Bwana, biały człowiek, wędrował przez dżunglę w towarzystwie tragarzy. Z daleka słychać było dudnienie bębnów.
- Bwana - mówi jeden z tragarzy. - zły znak, zły znak!
- Co takiego? - pyta biały.
- Bębny, bębny!
Sytuacja powtarza się kilkukrotnie, wreszcie mężczyzna nie wytrzymuje i pyta:
- O co chodzi z tymi bębnami? dlaczego to zły znak?
Tragarze upuszczają na ziemię cały bagaż.
- Bwana, nie wiesz? Gdy bębny milkną - solo basu!
Ten, niemłody już, dowcip, opowiadał w wywiadzie dla portalu Onefinalnote.com wybitny trębacz Dennis Gonzalez. Postaramy się odwrócić nieprzychylną wymowę żartu i udowodnić, że kontrabasowe solówki mogą stanowić najciekawszą część utworu.
Najlepsze improwizacje na najmniej solistyczny instrument w historii jazzu, arco i pizzicato: Jimmy Blanton, Ron Carter, Charnett Moffett, Tymon Tymański, Sławomir Kurkiewicz, Marcin Oleś i inni.
Zapraszamy - Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński
Mail: jamsession(at)polskieradio.pl
7 grudnia (środa), godz. 22:00