Jazzowe wokalistki

Ostatnia aktualizacja: 02.03.2011 13:53
Kochamy je lub ich nienawidzimy. Co nas drażni, co nas porusza?

"Mam szczególny stosunek do wokalistek: albo je kocham, albo nienawidzę" – powiada londyński improwizator Steve Beresford. "Nie lubię wokalistek, a już szczególnie jazzowych – twierdzi pianista Joachim Kühn. – Nie wiem, dlaczego. Mam z tym jakiś problem".

My również. Niektóre pozycje z powodzi płyt z kobiecą wokalistyką jazzową wzbudzają w nas jedynie obojętność – najczęściej jednak niesłychanie wprost drażnią. Czy to manieryczność, o którą tak łatwo w jazzowym śpiewie? Czy to niedostateczne opanowanie angielskiej wymowy, a może wręcz przeciwnie – zbyt dosłownie poprawne podawanie tekstu? A może to komercyjna otoczka nastawia nas do nich tak negatywnie? W dzisiejszej audycji spróbujemy dokonać wiwisekcji tego skomplikowanego stosunku do jazzowych wokalistek.

Na szczęście zdarzają się artystki, które budzą w nas niekłamaną fascynację. Posłuchamy więc między innymi Gretchen Parlato, Esperanzy Spalding, Louisy Bey, Marii Namysłowskiej i Marii João.

Na wyjątkowo mało awangardowe wydanie środowego "Czasu na jazz" zapraszają Tomasz Gregorczyk i Janusz Jabłoński.

 

2 marca (środa), godz. 22:05



Czytaj także

Nagrody Grammy: "wygrały walory muzyczne wykonawców"

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2011 01:00
Wielu artystów zasłużenie dostało nagrody Grammy, jednak dziwią kategorie, w których te wyróżnienia zostały przyznane - uważa szef MySpace Polska, Sebastian Huber.
rozwiń zwiń