Bez śladu wyuczonych gestów
Jego identyfikacja z poetyckim przesłaniem Liszta nadaje każdemu taktowi niepodważalną autentyczność emocjonalną, a pod względem koncepcyjnym są to uderzająco oryginalne interpretacje, bez śladu wyuczonych gestów - tak opisywano jego płytę z "Latami pielgrzymstwa" Ferenca Liszta, które w tym roku, we fragmentach, wykonywał podczas Festiwalu Katowice Kultura Natura. Z pianistą i dyrygentem Louisem Lortie o muzyce Liszta, ale także o pianistyce, przeszłości, teraźniejszości i przyszłości w audycji "Cafe Muza" rozmawiał Karol Furtak.
Dokąd zmierza muzyka?
Spotkanie odbyło się niedługo po koncercie w Katowicach. Pianista wykonał tam Lata pielgrzymstwa Ferenca Liszta, utwór, który od dawna już towarzyszy mu w karierze. - Już od wielu lat wykonuję Lata pielgrzymstwa. Był taki czas, kiedy wykonywałem bardzo często II zeszyt tych kompozycji. Następnie dołączyłem utwory z I, a na końcu sięgnąłem po zeszyt III. To niesamowite dzieło, Lata pielgrzymstwa są jak dziennik spisywany przez kompozytora - człowieka w zasadzie przez całe jego życie. I to fascynujące szczególnie w przypadku Liszta, który w późniejszym okresie swojej działalności zaczął głęboko pytać o to dokąd sam zmierza, ostatecznie o to dokąd zmierza muzyka - mówił gość Dwójki.
Pokonywanie przeciwności losu
Opowiedział o swym największych pianistycznych wyzwaniach. - Mierzę się z nimi cały czas, właśnie teraz gram m.in. L'escalier du diable Gyorgi Ligetiego i nie miałem jakoś szczególnie dużo czasu, by przygotować to dzieło. Powinni je grać 25-letni pianiści, technicznie to utwór niewyobrażalnie wymagający. Mówię to z przymrużeniem oka i z uśmiechem na ustach. Ale w tym kontekście mogę sobie i wszystkim swoim kolegom życzyć, byśmy do końca życia mogli podejmować wyzwania, by mając 80 lat móc jeszcze uczyć się nowego repertuaru. Mierzenie się z wyzwaniami to kwintesencja naszego życia. W końcu pokonujemy przeciwności losu przez cały czas i podejmujemy próby, by przetrwać to z zachowaniem godności i zdrowia psychicznego - stwierdził.
59:55 2023_06_04 09_59_47_PR2_Cafe_Muza.mp3 Louis Lortie: wyzwania to kwintesencja naszego życia (Cafe "Muza"/Dwójka)
Zacząć dzień od Bacha
Odpowiedział także na pytanie o ulubione muzyczne dzieło. - Bach jest ponadczasowy. Oczywiście to uwaga generalna i trudno byłoby mi wskazać jedno dzieło. Jednak szczególnie o poranku zdecydowanie postawiłbym na Bacha, kiedy myślę o muzyce, która może pozwolić wstać z łóżka ze świeżą głową - podkreślił.
Proust i jego powieść "W poszukiwaniu straconego czasu" zamiast ćwiczeń
Louis Lortie mówił również o swej ulubionej książce. - To Marcel Proust i jego powieść W poszukiwaniu straconego czasu. To chyba najdłuższa książka świata i dlatego właśnie ją wskazałem. Po prostu wiem, że moment, w którym zabieram się za jej lekturę, oznacza, że przez kilka tygodni nie będzie koncertów ani ćwiczenia. To dobra idea - przyznał.
***
Tytuł audycji: Cafe "Muza"
Prowadził: Karol Furtak
Gość: Louis Lortie (pianista i dyrygent)
Data emisji: 4.06.2023
Godzina emisji: 10.00
mo