Miesiąc Fotografii: może być lepiej?
Efekty pstrykania migawką przez Aleksandra Rodczenko, Damiena Hirsta, Nobuyoshi Araki i Segieja Bratkowa oglądać można w Krakowie. Miesiąc Fotografii to nie tylko wystawy, lecz także szansa, by poeksperymentować...
Foto: Sergiej Bratkow, mat.prasowe
To już 10. edycja wydarzenia. Wiadomo, że krakowskie wystawy są na światowym poziomie. Najważniejszym tegorocznym projektem jest prezentacja prac Aleksandra Rodczenki. - To największa, podróżująca po świecie ekspozycja Rodczenki, łącznie 316 oryginalnych prac. Jest ona dla nas źródłem szczęścia; wokół niej odbędzie się mnóstwo wykładów, projekcji, warsztatów - opowiada Tomasz Gutkowski, dyrektor Miesiąca Fotografii, który z Agnieszką Kozak gościł w "Radiowym Domu Kultury".
Po raz pierwszy pojawiły się w Polsce także czarno-białe, bardzo sugestywne i trudne w odbiorze zdjęcia ludzkiego ciała autorstwa Sally Mann oraz fotografie rosyjskiego enfant terible Segieja Bratkowa - On potrafi wsadzić kij w mrowisko - mówią organizatorzy w Trójce.
Genialne zdjęcia znalezione na ulicy
Ważnym polskim akcentem jest wystawa Jerzego Lewczyńskiego w Muzeum Narodowym. - Nie ma chyba w tej chwili iększego fotografa w kraju. On w ciągu ostatnich 50 lat zmienił rodzimą fotografię - mówi kurator wystawy , Wojciech Nowicki.
Fotograf lubi, gdy na zdjęciu jest kartka z zapiskiem, który można odczytać. Sam kolekcjonuje od lat fotografie znalezione na ulicy, na strychach - On je reprodukował i w ten sposób tworzył własne zdjęcia - mówi Nowicki - Jego archiwum ma swój porządek, niełatwy do zrozumienia dla kogoś z zewnątrz. Jerzy jest częścią tego archiwum, jest jego sercem.
Frajda z archiwizacji i eksperymentów na zdjęciach
Widzowie wystawy W Bunkrze Sztuki sami badają rolę fotografii w życiu codziennym. Można tam m.in. samemu zaprojektować zdjęcie, które powinno istnieć, ale nigdy go nie wykonano.Na wystawie znalazła się zabawna część z poradami bardzo starych podręczników, "jak zrobić dobre zdjęcie?" - To aktywne stanowiska, ludzie tam faktycznie działają. Na przykład wyciągają z komórki zdjęcia, zaczynają tworzyć kolaż na ścianie - mówi dyrektor artystyczny, Karol Hordziej.
W Krakowie sporo dzieje się także w sekcji ShowOFF. - Koncentrowaliśmy się na tym, żeby wyłowić osobowości, żeby za fotografią zawsze szła osoba - mówią kuratorzy pracujący z młodymi fotografami przy projekcie.
>>> Zobacz zdjęcia, które w tym roku trafiły do sekcji ShowOFF
usc/fot.mat.prasowe