Mecz w Gdańsku od ataków rozpoczęli Irlandczycy, jednak szybko zostali skarceni. W czwartej minucie błąd popełnili obrońcy, piłkę przejął Fernando Torres, przebiegł kilka metrów i uderzeniem pod poprzeczkę wyprowadził mistrzów świata na prowadzenie. Podopieczni trenera Vincente Del Bosque nie spuszczali z tonu. W ósmej minucie znowu było gorąco pod bramką Givena. Torres jednak nie trafił do bramki z pięciu metrów. Irlandczycy próbowali się odgryzać, ale ich ataki kończyły się na wysokości środkowej linii boiska.
Hiszpanie z minuty na minutę mieli coraz większą przewagę. Podopieczni Trapattoniego nie mieli planu, w jaki sposób zagrozić piłkarzom z Półwyspu Iberyjskiego. W dwudziestej drugiej minucie Iniesta wpadł w pole karne, a jego strzał z wielkimi trudnościami na rzut rożny wybił Shay Given. Chwilę później świetną akcje przeprowadził David Silva, jednak podobnie jak w przypadku Iniesty świetnym refleksem popisał się bramkarz Irlandczyków.
Iniesta, Xavi, Torres, Silva - raz po razie próbowali pokonać Givena, jednak ich strzały były zbyt chimeryczne, aby sprawiły większe problemy golkiperowi "zielonych”. Irlandczycy zupełnie opadli z sił. Cała "jedenastka" Trapattoniego broniła się na własnej połowie. Do przerwy obraz gry nie uległ zmianie. Hiszpania - Irlandia 1:0.
Początek drugiej połowy i drugi gol Hiszpanów. Strzał Iniesty odbił Given, do piłki dopadł Silva i ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Irlandczycy nie potrafili odpowiedź na kolejne akcje Iniesty i Xaviego, gdyby nie Shay Given byłoby już co najmniej 4:0. Na trybunach gromkie "ole, ole", a Hiszpanie wymieniali między sobą piłkę w stylu FC Barcelony. Irlandczycy podobnie jak w pierwszej połowie nie mieli pomysłu, w jaki sposób zaskoczyć Ikera Casillas'a.
fot. PAP/EPA/
Sześćdziesiąta minuta, to zryw Irlandczyków. Robbie Keane dał znak do ataku "zielonym". Jednak akcje podopiecznych Trapattoniego nie przyniosły żadnych efektów. Zbyt ofensywna postawa Irlandczyków znów została skarcona. Torres znalazł się w sytuacji sam na sam z Shay Given'em i zimną krwią wpakował piłkę do siatki.
W siedemdziesiątej czwartej minucie świetna okazja Keane'a, ale na wysokości zadania stanął Casillas, który sparował strzał Irlandczyka do boku. Trapattoni próbował ratować wynik zmianami. Jednak kolejny zryw "zielonych" skończył się czwartą bramką dla Hiszpanów. Po rzucie rożnym do piłki doszedł Fabregas i mocnym strzałem w długi róg pokonał Givena. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Hiszpanie z Chorwatami zagrają o awans do ćwierćfinału, natomiast Irlandczycy w meczu z Włochami będą już tylko i wyłącznie walczyć o honor.
Hiszpania - Irlandia 4:0 (1:0)
Bramki: Torres (4, 70), Silva (49), Fabregas (83)
Hiszpania: Iker Casillas - Alvaro Arbeloa, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Andres Iniesta (80. Santi Cazorla), Sergio Busquets, Xabi Alonso (65. Javi Martinez), Xavi Hernandez, David Silva - Fernando Torres (74. Cesc Fabregas).
Irlandia: Shay Given - John O'Shea, Sean St. Ledger, Richard Dunne, Stephen Ward - Aiden McGeady, Glenn Whelan (80. Paul Green), Keith Andrews, Damien Duff (76. James McClean) - Robbie Keane, Simon Cox (46. John Walters).
Sędzia: Pedro Proenca (Portugalia)
Zobacz nasz serwis o Euro 2012 >>>
aj