Narodowa Flaga Sektorowa na meczu Polska - Czechy! Dumny ojciec flagi Tomasz Zimoch zagrzewał z Wrocławia: - Poczujmy radość z bycia razem... Polska, biało-czerwoni, do boju, do boju, do boju!
Flaga, którą wywalczył dziennikarz radiowej Jedynki Tomasz Zimoch została przywieziona rano na wrocławski stadion. Powstała dzięki zaangażowaniu dwóch biznesmenów, których poruszył apel Zimocha, by "kibice szyli flagę”.
Aleksander Goldschneider o swojej inspiracji >>>
Biznesmeni wysłuchali wywiadu z Tomaszem Zimochem i po nocnych namowach zdecydowali się podjąć wyzwanie. W efekcie powstała flaga-olbrzym, o powierzchni wieżowca, 52 metry na 30 metrów.
Jak powstawała wielka flaga >>>
Tomasz Zimoch we Wrocławiu mógł zobaczyć flagę na własne oczy. - Flaga jest... Wrocław biało-czerwony... węże kibiców suną na stadion... podglądam w ciszy... żeby pofrunęła... żeby ścisnęło nas w gardle... nawet się martwię czy zdołam cokolwiek powiedzieć... TRZYMAJMY KCIUKI... za NASZYCH... PIŁKARZY... KIBICÓW... poczujmy radość z bycia razem... POLSKA BIAŁO-CZERWONI, POLSKA BIAŁO-CZERWONI... DO BOJU, DO BOJU, DO BOJU... – pisał na swoim profilu na Facebooku.
Tak komentuje Tomasz Zimoch>>>
Flaga Tomasza Zimocha miała doprowadzić nas do finału, do Kijowa – to marzenie, o którym mówią głośno biznesmeni, którzy pracowali nad flagą Aleksander Goldschneider (SICO Polska) i Lucjan Jaszcz (Opinion Strefa Druku). Niestety, nie udało się. Polska uległa Czechom 0:1
Nad flagą pracowało przez ponad dwie doby non stop kilkadziesiąt osób. Kiedy Narodową Flagę Sektorową wieziono do Wrocławia, inni kierowcy trąbili i pozdrawiali, na bramkach na autostradzie zbierał się tłumek. Również na stadionie flaga spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem.
Twórcy flagi: chcemy zobaczyć ją flagę w Kijowie! >>>
Zobacz nasz serwis o Euro 2012>>>
agkm
agkm