Po dwóch złotych "krążkach" Kamila Stocha, polscy zawodnicy liczyli na medal w "drużynówce". Od początku jednak rywalizacja nie układała się po ich myśli. Jeden słabszy skok Piotra Żyły plus niezbyt dobry również pierwszy w wykonaniu Stocha, sprawiły, że Polakom nie udał się pościg za medalistami. Ostatecznie uplasowali się na czwartej pozycji, za Niemcami, Austriakami i Japończykami. Do ostatnich z wymienionych stracili sporo, bo 13,1 pkt.
RELACJA z konkursu drużynowego skoczków
"Straciliśmy medal przez Piotra Żyłę" - takie opinie pojawiły się po konkursie. 27-latkowi zarzucano to, że zamiast zająć się skokami, wystąpił przed igrzyskami w kilku reklamach. Żyłę bardzo zdecydowanie bronił Łukasz Kruczek. - Byłoby dobrze, to by nikt o tym nie pamiętał. Coś się potknęło, to od razu się wytyka. Myślę, że jest bardzo niesprawiedliwe ocenianie w ten sposób zawodnika. Przez to przemawia trochę zazdrości, trochę takiego niewdzięcznego zachowania - podkreślił trener polskich skoczków.
Zapraszamy na kolejne Studio Olimpijskie na antenie radiowej Jedynki (od 7 do 24 lutego dwa razy dziennie - w godz. 6.28-6.32 i 8.15-8.20 oraz w dniach 8-22 lutego w godz. 20.15-20.55).
aj, PR1