Soczi 2014: wielki Bjoerndalen, trener Polaków zawiedziony

polskieradio.pl
Paweł Słójkowski 09.02.2014
Krzysztof Pływaczyk strzelał przyzwoicie, ale nie wystarczyło to na awans do biegu pościgowego
Krzysztof Pływaczyk strzelał przyzwoicie, ale nie wystarczyło to na awans do biegu pościgowego, foto: PAP/EPA/FILIP SINGER

Po biathlonowej rywalizacji mężczyzn w sprincie na 10 kilometrów uwaga kibiców po raz kolejny skupiła się na legendarnym Ole Einarze Bjoerndalenie. Bardzo słaby występ Polaków nie pozwolił im na awans do biegu pościgowego.

40-letni Bjoerndalen pokazał swoim młodszym kolegom jak sięgać po medale. Żywa legenda tej dyscypliny w sześciu dotychczasowych startach na igrzyskach olimpijskich zdobyła aż 12 krążków, w tym siedem złotych.

Norweg wygrał zaledwie o 1,3 sekundy, ale musiał zaliczyć jedną rundę karną, podczas gdy będący tuż za nim Austriak strzelał bezbłędnie.

Czy Polacy rozczarowali? Nikt nie oczekiwał, że nagle nasi reprezentanci włączą się do walki o medal, jednak żadnemu z nich nie udało się zająć miejsca nawet w czołowej sześćdziesiątce.

Najlepszy z Polaków, Krzysztof Pływaczyk, był na 64. pozycji, choć odnotował tylko jedno pudło na strzelnicy.

Będzie pierwszy medal dla Polski? Relacja na żywo z drugiego dnia igrzysk>>>

- Bez tego jednego błędu na pewno załapałbym się do biegu pościgowego. Warunki dla wszystkich były takie same i nie odegrały tutaj większej roli. Na treningach czułem się dużo lepiej, dzisiaj po prostu miałem gorszy dzień - powiedział Pływaczyk.

Łukasz Szczurek był na 77. miejscu i nie był zadowolony ze swojego występu.

- Strzelanie był bardzo nieskładne. Trzeba będzie dobrze poukładać treningi, żeby ta dyspozycja wzrosła. Dzisiaj było bardzo ciężko, ale wcześniej miałem kontakt z zawodnikami z czołówki i nie wyglądało to źle. Spróbuję popracować nad strzelaniem i powalczyć w biegu długim.

Trener Adam Kołodziejczyk wyraził swój żal nad postawą polskich reprezentantów w tym biegu.

- Niestety, panowie prezentują taki poziom, jaki dzisiaj pokazali, takie wyniki nie są zadowalające. Niestety, te miejsca są słabe. Liczyliśmy na awans do biegu pościgowego.

W niedzielę liczymy na to, że niesmak po biathlonowym występie panów poprawią polskie reprezentantki.

W sprincie na 7,5 km wystąpią cztery podopieczne trenera Adama Kołodziejczyka. Pierwsza z nich, Krystyna Pałka, ma wyruszyć na trasę o 15.34.

ps

sortuj
Skomentuj
liczba komentarzy: 2
  1. Gość (gość)
    2014-02-09 12:54
    Użytkownik rencista napisał
    Dość wycieczek !!! Niech nieudaczniki zwrócą kasę !!! Przynoszą wstyd Polsce !!!
  2. Gość (rencista)
    2014-02-09 12:44
    Dość wycieczek !!! Niech nieudaczniki zwrócą kasę !!! Przynoszą wstyd Polsce !!!