Polkę dekorowali norwescy działacze - członek Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Gerhard Heiberg oraz wiceprzewodniczący Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) Sverre Seerberg.
Ceremonia odbyła się tuż po godz. 18 polskiego czasu w centralnym miejscu Parku Olimpijskiego, w pobliżu palącego się znicza tegorocznych igrzysk.
>>> Relacja z biegu na 10 km stylem klasycznym
To drugi polski medal w Soczi (w niedzielę Kamil Stoch triumfował w konkursie skoków), a szesnasty w historii zimowych olimpiad.
31-letnia narciarka z Kasiny Wielkiej wywalczyła swój piąty medal olimpijski. Cztery lata temu w Vancouver zdobyła złoto na 30 km, srebro w sprincie i brąz w biegu łączonym 2x7,5 km. W 2006 roku w Turynie była trzecia na 30 km.
Przed Kowalczyk i Stochem po złoty medal sięgnął tylko skoczek narciarski Wojciech Fortuna, który triumfował w Sapporo w 1972 roku.
>>>Bieg Justyny Kowalczyk po złoto przejdzie do historii
W czwartek polska biegaczka wyprzedziła drugą na mecie Szwedkę Charlotte Kallę o 18,4 s, a trzecią Norweżkę Therese Johaug o 28,3 s. Piąte miejsce zajęła najbardziej utytułowana biegaczka narciarska ostatnich lat - Marit Bjoergen.
(ah, ps)