Relacja na żywo z 11. dnia igrzysk >>>
W swoim biegu eliminacyjnym zawodniczka Juvenii Białystok uzyskała czas 1.32,975 s - wyprzedziła Japonkę Ayuko Ito i Włoszkę Elenę Viviani. 1/4 finału zaplanowano na piątek. - Teraz trzeba "rozjechać" trochę to wszystko, pomyśleć o tym biegu, zachować te dobre emocje, które mam w sobie i trzymać to do 21 lutego, kiedy będę miała kolejny start - powiedziała Patrycja Maliszewska w rozmowie z dziennikarzem Trójki Tomaszem Gorazdowskim.
Polka marzy o zdobyciu olimpijskiego medalu. - Na igrzyskach oczywiście liczy się udział, ponieważ tutaj już są sami najlepsi. Mieliśmy kwalifikacje, wielu zawodników się nie dostało. Każdy bieg jest ciężki. Każde przejście kolejnej rundy jest bardzo ważne i satysfakcjonujące dla mnie, ponieważ ostatnio na igrzyskach w Vancouver nie udało mi się przejść żadnego biegu. Moim marzeniem jest medal olimpijski i dalej będzie takim marzeniem, nawet jeśli go nie osiągnę - podkreśliła 26-latka.
Maliszewska jest pod wrażeniem występu Zbigniewa Bródki. W sobotę polski panczenista został mistrzem olimpijskim na dystansie 1500 metrów. - Zbyszek wprawił mnie w bardzo dobry nastrój. Jest dla mnie taką inspiracją, że rzeczywiście można. To jest człowiek, którego ja znam, z którym kiedyś trenowałam, z którym zdobywaliśmy mistrzostwo Polski - zaznaczyła łyżwiarka.
aj, PR3, PAP