>>> 15. DZIEŃ MUNDIALU NA ŻYWO <<<
"To złota chwila dla naszej drużyny" - napisał portal "Reprezentacija".
"Bośnia i Hercegowina odniosła pierwsze zwycięstwo w wielkim turnieju. Zagraliśmy w mocno przemeblowanym przez Safeta Susicia składzie. Dał on szansę zawodnikom, którzy do tej pory nie występowali" - podkreślili dziennikarze z Sarajewa.
Bramki strzelili Edin Dżeko, Miralem Pjanić i Avdija Vrsajević, zaś gola dla rywali - Reza Ghoochannejhad.
Wcześniej podopieczni Susica przegrali z Argentyną 1:2 oraz Nigerią 0:1 i odpadli z brazylijskiego mundialu.
Według "Reprezentaciji", do najlepszych i najaktywniejszych piłkarzy należeli Muhamed Besić (przebiegł łącznie 34,9 km) i Pjanić (34,5). To jedne z najlepszych wyników w tym turnieju. Jeśli chodzi o bieganie z piłką, zdecydowanie najlepszy był Pjanić - 14,4 km, zaś bez piłki - Besić 13,3 km.
Jeśli chodzi o szybkość, Vrsajeviciowi i Besiciowi zmierzono 31,2 km/godz, z kolei Seadowi Kolasinacowi - 31,1.
Portal "Sportsport" uważa jednak, że zmiany w reprezentacji są konieczne, mimo wygranej z Iranem, która dała najwięcej radości kibicom od wielu lat: "Przed mistrzostwami, w trosce o dobrą atmosferę, nie pisaliśmy o niczym co przeszkodziłoby naszej reprezentacji. Przeciwnie, wspieraliśmy trenera i zawodników. Oceniając mundial, należy stwierdzić, że najsłabszy był kapitan, obrońca Emir Spahić. Grał bardzo słabo, a do tego zdarzało mu się słownie obrażać dziennikarzy, nazywając ich dupkami itd."
"Sport" zwrócił uwagę też na największą gwiazdę kadry "Smoków" Dżeko, twierdząc, że "musi zakończyć wojnę z mediami".
"Bez względu na to, że jest najlepszym piłkarzem, nie może mieć statusu gracza uprzywilejowanego, musi funkcjonować na takich samych zasadach, jak 22 innych zawodników. Powinien być wzorem oraz zrozumieć, że interes reprezentacji powinien być zawsze na pierwszym miejscu. Z drugiej strony najwięcej pochwał należy się bramkarzowi Asmirowi Begoviciowi. To wspaniały piłkarz, urodzony przywódca, motywator, przyjaciel, charakterny człowiek".
"Kluczowe było spotkanie z Nigerią. Z Iranem pokazaliśmy, że mogliśmy więcej osiągnąć w tych mistrzostwach. Teraz czeka nas odpoczynek, a później powalczymy o kwalifikację na Euro 2016. Oczekuję, że bez problemów pojedziemy do Francji" - podsumował czołowy reprezentant Bośni i Hercegowiny Pjanić (AS Roma).
mr