<<< 28. DZIEŃ MUNDIALU NA ŻYWO >>>
Argentyńczycy nie zachwycają podczas turnieju w Brazylii, ale wygrywają. Odnieśli już pięć zwycięstw, wszystkie różnicą jednej bramki.
Z kolei Holendrzy, finaliści sprzed czterech lat, do ćwierćfinału grali efektownie i skutecznie. Kostarykę pokonali dopiero po serii rzutów karnych (0:0, 4-3).
Szykuje się pojedynek nie tylko dwóch świetnych zespołów, ale i wybitnych indywidualności - Lionela Messiego i Arjena Robbena. Pierwszy zdobył dotychczas cztery bramki w tegorocznych MŚ, natomiast drugi - trzy. Obaj mają jednak ogromny wpływ na grę drużyny, decydują o ich sile ofensywnej.
Arjen Robben podczas treningu reprezentacji Holandii PAP/EPA/DIEGO AZUBEL
Argentyna dotychczas czterokrotnie grała w finale MŚ, zwyciężając w 1978 i 1986 roku. Z kolei wicemistrzostwo zdobyła w 1930 i 1990 roku. "Pomarańczowi" natomiast w decydującym spotkaniu wystąpili trzy razy (1974, 1978 i 2010), ale nigdy nie sięgnęli po Puchar Świata.
Najsłynniejszym meczem obu drużyn był finał mundialu w Argentynie w 1978 roku, gdy gospodarze zwyciężyli po dogrywce 3:1.
"Albicelestes" zagrają bez Angela Di Marii, który doznał kontuzji w ćwierćfinale z Belgią (1:0). Wcześniej niż się spodziewano wykurował się z kolei Sergio Aguero, nieobecny w dwóch ostatnich meczach. Największym problemem trenera "Pomarańczowych" Louisa van Gaala są problemy żołądkowe Robina van Persiego. Zdobywca trzech goli w tym mundialu we wtorek trenował indywidualnie.
Holendrzy przed półfinałem: Media w nas nie wierzyły, a my pokazaliśmy pewność siebie SNTV/x-news
Mecz w Sao Paulo rozpocznie się o godz. 22 naszego czasu. Mimo to selekcjoner Holendrów zaapelował do rodziców, by pozwolili najmłodszym kibicom oglądać to spotkanie.
- Takie mecze to wyjątkowe chwile, niesamowite przeżycia. Dlatego proszę nie zabraniać dzieciom oglądać. Z powodu emocji oraz adrenaliny i tak będzie im trudno usnąć, więc nie wyganiajcie ich zbyt wcześniej do łóżek - zaapelował do rodziców van Gaal.
Na finałowego rywala czekają już Niemcy, którzy we wtorek rozbili zespół gospodarzy aż 7:1. Gdyby ich rywalem została Argentyna, to byłby już trzeci taki skład finału, po 1986 i 1990 roku (3:2 dla Argentyny i 1:0 dla Niemiec). Z kolei z Holandią niemiecka drużyna zmierzyła się w 1974 roku i wygrała 2:1.