>>> Zobacz nasz serwis specjalny na siatkarskie mistrzostwa świata <<<
W drugim swoim spotkaniu na mistrzostwach świata siatkarzy Polska pokonała Australię 3:0.
>>> MŚ siatkarzy: polski walec jedzie dalej [RELACJA Z MECZU POLSKA - AUSTRALIA]
Po meczu powiedzieli i napisali:
Jon Uriarte (trener reprezentacji Australii): "Zderzyliśmy się z rzeczywistością. Zdawało się nam, że nasza gra wygląda dobrze, aż tu nadszedł mecz z Polską. Brakuje nam przede wszystkim doświadczenia, aby rywalizować z takimi drużynami. Ale właśnie takie turnieje pozwolą nam nabrać tego doświadczenia i wierzę, że w kolejnych meczach o taką stawkę będziemy radzili już sobie lepiej. Teraz musimy wyciągnąć wnioski z tego spotkania, aby w kolejnych nie popełnić tych samych błędów".
Stephane Antiga (trener reprezentacji Polski): "Cieszę się z wygranej, która wcale nie przyszła tak łatwo, jak by się mogło wydawać. Dobrze wyglądała nasza zagrywka, ale nadal mamy kłopoty z kontratakiem i nad tym będziemy musieli jeszcze popracować. Nie popełniliśmy w sumie jednak za dużo błędów i z tego jestem usatysfakcjonowany. Cieszę się, że udało nam się wyjść na to spotkania z takim samym nastawieniem, jak na mecz z Serbią. Utrzymaliśmy poziom koncentracji i dobrze prognozuje przed następnymi meczami. Mam nadzieję, że tak samo będzie w spotkaniu z Wenezuelą i później z kolejnymi rywalami".
Aidan Zingel (kapitan reprezentacji Australii): "Nie sprostaliśmy dzisiaj atmosferze, jaką stworzyli kibice w hali. Ciśnienie było bardzo ogromne i zawodziliśmy w każdym elemencie. Zwłaszcza w zagrywce i przyjęciu. Teraz musimy się już koncentrować na kolejnych meczach i zapomnieć o meczu z Polską".
Michał Winiarski (kapitan reprezentacji Polski): "Przede wszystkim jestem ogromnie szczęśliwy, że wygraliśmy drugi mecz na mistrzostwach. Pokazaliśmy, że forma, którą zaprezentowaliśmy podczas spotkania z Serbią na stadionie nie była przypadkowa. Zagraliśmy ponownie bardzo dobry mecz. Widać ducha drużyny, bo walczymy o każdą piłkę. Cieszymy się z cennych trzech punktów.
- Dobrze, że mieliśmy dwa dni odpoczynku po meczu na stadionie, bo z soboty na niedzielę prawie nikt nie spał, takie były w nas emocje. W niedzielę mieliśmy trening na siłowni, a w poniedziałek trening w hali, co nam pozwoliło wejść w odpowiedni rytm. Kiedy wcześniej przyjeżdżaliśmy do Wrocławia, ta hala wydawała nam się ogromna. Po meczu na stadionie nie robiła już takiego wrażenia. Dobrze, że mieliśmy tu trening, bo jednak tu się gra inaczej niż na stadionie, piłki chyba latają szybciej. Mimo iż było mniej kibiców niż na meczu z Serbią, czuliśmy ich wsparcie i to nam bardzo pomagało".
Paweł Zatorski: "Przed meczem trener pokazał nam jeden z artykułów, który ukazał się w prasie po porażce z Australią na Igrzyskach, która praktycznie zamknęła nam drogę do pierwszej czwórki i walki o medal olimpijski. Ja nie byłem w Londynie w 2012 roku, ale wspominam to jako klęskę całej polskiej siatkówki. Mocno przestrzegaliśmy się nawzajem przed tym spotkaniem. Cieszymy się z wygranej, wykonaliśmy swój plan. Australijczycy grali dobrze, ale przeciwstawiliśmy się im kiedy powinniśmy".
"Fakt" napisał: Kangury nam nie podskoczyły
To wymarzony start reprezentacji Polski w mistrzostwach świata. Drugi mecz i drugie zwycięstwo, tym razem z Australią. Nie ma znaczenia, z kim grają polscy siatkarze. Rzucają się do gardeł i nie puszczają.
"Polska - The Times": Gra Polaków, to nie przypadek
W meczu otwarcia Polacy grali niesamowicie, we wtorek pokazali, że to nie był jednorazowy wyskok. Trener Stephane Antiga do boju wypuścił ten sam skład, który w sobotę dał lekcję mocnym Serbom i siatkarze nie zawiedli.
(ah)