Zakazane ulice Lublina. Oprowadza Marcin Wroński

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2014 08:10
- W przedwojennym Lublinie zwrot "idę za Krakowską Bramę" oznaczał: "idę do burdelu" - anegdoty o kryminalnej przeszłości tego miasta opowiadał w Dwójce Marcin Wroński, twórca serii powieści o komisarzu Maciejewskim.
Audio
  • Zakazane ulice Lublina. Oprowadza Marcin Wroński (Notatnik Dwójki)
Marcin Wroński podczas spaceru z Pawłem Zuniem po lubelskiej Starówce.
Marcin Wroński podczas spaceru z Pawłem Zuniem po lubelskiej Starówce. Foto: Paweł Zuń

Ubiegłoroczna powieść Wrońskiego, "Pogrom w przyszły wtorek" zdobyła Nagrodę Wielkiego Kalibru na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Kryminału we Wrocławiu. "Pogrom..." okazał się najlepszą powieścią kryminalną zarówno według Jury, jak i czytelników.

Początek piątej części przygód komisarza Maciejewskiego, rozgrywających się w powojennym Lublinie, dała autentyczna zbrodnia. - W tej książce opisuję prawdziwe zabójstwo, które miało miejsce na Starym Mieście, przy ulicy Złotej - opowiadał Marcin Wroński. - Zabity został jeden z uczestników powstania w obozie zagłady w Sobiborze. Nie wiadomo dlaczego. W mojej powieści pretekstem tej zbrodni jest fakt jego współpracy z UB. Skądinąd wielu historyków twierdzi, że z UB on współpracować nie mógł, bo nie mówił za dobrze po polsku, był tradycyjnym, religijnym Żydem. Ja go dodatkowo wplątałem w handel złotem. Właśnie od tego zabójstwa zaczyna się cała fabuła "Pogromu w przyszły wtorek".

Innym miejscem z pejzażu Lublina, które pojawia się na kartach książki, jest Zamek Królewski. Komuniści przetrzymują w nim głównego bohatera powieści, przedwojennego komisarza Zygmunta Maciejewskiego. Marcin Wroński w "Notatniku Dwójki" opowiadał, że ta królewska budowla na przestrzeni wieków była chętnie wykorzystywana w roli więzienia.

- Basztę z najcięższymi celami czule przezywano "Baśką". Zaś całe to więzienie było nazywane buchtą. W 1907 roku na Zamku miała miejsce słynna ucieczka. Grupa więźniów politycznych wykorzystała nieuwagę carskich strażników oraz studnię na dziedzińcu i uciekła kanałami aż na łąki pod Bystrzycą. Jednym z nich był Kostek Biernacki, późniejszy komendant twierdzy brzeskiej.

Więcej anegdot z kryminalnej przeszłości Lublina - w nagraniu audycji przygotowanej przez Pawła Zunia.

bch/jp

Czytaj także

Lublin ostoją szczęścia w okrutnym świecie. Marcin Wroński i "Haiti"

Ostatnia aktualizacja: 17.04.2014 03:38
Pracując nad książką "Haiti" Marcin Wroński odkrył intrygującą medialną wizję świata, która wynikała z lektury przedwojennej prasy. - Na świecie jest strasznie, same wojny, coś okropnego, w Polsce jest dobrze, a w Lublinie to już jest całkiem cudownie - opowiada autor.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Zabójcze historie", czyli kryminał rządzi w Dwójce

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2014 09:00
Sherlock Holmes o głosie Bronisława Pawlika – w "Wybieram Dwójkę” zapraszaliśmy na cykl słuchowisk o przygodach słynnego detektywa, a o literackich atrakcjach letniej ramówki Dwójki opowiadała Joanna Szwedowska.
rozwiń zwiń