Mission: Impossible Dead Reckoning. "To nie koniec misji niemożliwej"

Ostatnia aktualizacja: 15.07.2023 17:08
- Chyba śmiało można powiedzieć, że Tom Cruise, świetnie przygotowany do kaskaderskich wyczynów, mimo wieku, jest jedną z ostatnich gwiazd takiego typowego kina akcji w starym wydaniu. Do tej grupy należeli też Mel Gibson, Jean Claude Van Damme, czy Arnold Schwarzennegger. To są ludzie, którzy wystarczą, by przyciągnąć widzów do kin - mówił filmoznawca Mateusz Leszek. 
Tom Cruise na premierze filmu w Nowym Jorku
Tom Cruise na premierze filmu w Nowym Jorku Foto: PAP/John Angelillo/UPI
  • Najnowsza część filmowego cyklu z Tomem Cruisem, czyli "Mission: Impossible - Dead Reckoning" pojawiła się na ekranach kin 14 lipca.
  • Kaskaderskie wyczyny Toma Cruise'a. Co zobaczymy na ekranie tym razem?
  • Nowe premiery kinowe. Na co warto wybrać się do kina?

- Podobno ten aktor wszystkie kaskaderskie wyczyny wykonuje samodzielnie. To znak rozpoznawczy tej serii: w każdej z części jest jakaś niebezpieczna scena. Tom Cruise zbiegał już po ścianie z największego budynku na świecie trzymając się jedynie liny, nurkował pod wodą przez kilka minut bez sprzętu. Tym razem na motocyklu skoczył z klifu - wyliczał Mateusz Leszek, scenarzysta, reżyser, filmoznawca. Podobnie było w legendarnym filmie "Top Gun". - Na potrzeby głównej roli w tej produkcji Tom Cruise nauczył się pilotować myśliwce. Na ekranie widać, że rzeczywiście siedzi podczas lotu w kokpicie i jego ciało poddawane jest wszystkim możliwym przeciążeniom - podkreślał gość Czwórki. 

Polacy w amerykańskim kinie. Tym razem - Marcin Dorociński

Na ekranach zobaczymy polską gwiazdę, Marcina Dorocińskiego. - Aktorzy słowiańscy w amerykańskim kinie najczęściej obsadzani są w rolach złoczyńców. Tym razem pan Marcin wcielił się w rolę Rosjanina - opowiadał Mateusz Leszek. - Ostatnia część rozłożona jest na dwa epizody i drugi z nich ma być finałem - tłumaczył. Jedna ze scen miała być kręcona w Polsce. Niestety, nie doszło to do skutku. - To miało być wysadzenie mostu, ale okazało się, że jest on zabytkowy - podkreślał. 

Historia misji niemożliwej - miało być jak u Hitchcocka

Pierwsza część "Mission: Impossible" pojawiła się w 1996 roku i był to film w reżyserii Briana De Palmy. - To miała być historia w stylu Alfreda Hitchcocka o mężczyźnie, który został niesłusznie skazany, wszyscy go ścigają, a on stara się oczyścić swoje dobre imię. Z tego projektu zrodziła się jedna z gigantycznych światowych franczyz. Inne to m.in. seria o Jamesie Bondzie czy kolejne odsłony cyklu Indiana Jones - mówił gość Czwórki. 

W "Mission: Impossible" zmieniają się bohaterowie towarzyszący głównej postaci, na placu boju pozostaje właściwie głównie Tom Cruise. - W pierwszej części nie było części z udziałem strzelającej broni. To zmienia się już w "dwójce", która jednak zestarzała się przecież dużo szybciej - zaznaczał Mateusz Leszek. - Gdy powstawała czwarta część "MI" chciano odsunąć postać Toma Cruise'a, ale ówczesny scenarzysta nie zgodził się na to. To była doskonała decyzja, która - według niektórych - zniszczyła jednak karierę tego aktora w filmach dramatycznych - zaznaczył gość Czwórki.

Co jeszcze zobaczymy w kinie? Na co się wybrać?

Dla tych, którzy wolą inny rodzaj filmów, na ekranach kin pojawił się m.in. obraz "Między nami żywiołami". Reżyser Peter Sohn odpowiada za takie filmy, jak "Ratatuj". Poza tym obejrzymy na srebrnym ekranie także m.in.  "Ostatniego Wikinga" i "Lato, kiedy nauczyłam się latać". 

Posłuchaj
20:22 cruise ok_PR4_AAC 2023_07_15-12-15-58.mp3 Mateusz Leszek opowiada o kolejnych odsłonach "Mission: Impossible" (Kto pytał?/Czwórka) 

***

Tytuł audycji: Kto pytał?

Prowadzi: Weronika Puszkar

Gość: Mateusz Leszek (scenarzysta, reżyser, filmoznawca)

Data emisji: 15.07.2023

Godzina emisji: 12.23

kd