Nagłego zatrzymania akcji serca nie da się przewidzieć. Przychodzi nagle, dlatego bardzo ważne jest, by każdy z nas znał zasady pierwszej pomocy, wiedział, że w razie potrzeby może użyć defibrylatora (AED). To, czy pomoc przyjdzie we właściwym czasie, decyduje o życiu poszkodowanego.
Najczęściej zatrzymanie krążenia następuje w wyniku migotania komór - nieprawidłowego rytmu, który można skutecznie leczyć. Warunkiem jest natychmiastowe wykonanie defibrylacji połączonej z prowadzeniem resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu organizuje akcję "akcjAEDukacyjna - UMED dla serca", by szerzyć wiedzę i zwiększać dostępność AED w miejscach publicznych.
Wrocławska akcja
- Pomysł na akcję zrodził się kilka lat temu na Wydziale Nauk o Zdrowiu. Tam udało się zamontować pierwsze trzy urządzenia AED. To był pierwszy etap akcji edukacyjnej skierowanej do wszystkich mieszkańców Wrocławia, którzy byliby niejako zmuszeni do udzielania pomocy z użyciem defibratora - mówi dr Paweł Gawłowski p.o. kierownik Pracownia Innowacyjnej Edukacji Medycznej Centrum Symulacji Medycznej, współtwórca akcji. - Dziś defibrylator jest najskuteczniejszym sposobem udzielania pomocy osobom z nagłym zatrzymaniem krążenia - dodaje.
11:56 czwórka czat czwórki 19.01.2023.mp3 Szybkie udzielenie pierwszej pomocy i użycie defibrylatora może uratować życie - mówi dr Paweł Gawłowski (Czat Czwórki/Czwórka)
Defibrylatory znajdziemy w wielu miejscach: na stacjach metra, w pociągach, w budynkach użyteczności publicznej, w galeriach handlowych, na uczelniach.
Czemu warto użyć defibrylatora?
- Wytyczne, które dotyczą Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego w dużym mieście, mówią, że ambulans musi dotrzeć do poszkodowanego w czasie maksymalnie 15 minut - mówi gość Czwórki. - Jednak im szybciej wykonamy defibrylację, tym lepiej. Defibrylacja wykonana w czasie 3-5 minut od momentu zatrzymania krążenia zwiększa szanse na przeżycie o 50-70 proc. Jednocześnie każda minuta opóźnienia w wykonaniu pierwszej defibrylacji zmniejsza prawdopodobieństwo przeżycia o 10-12 proc. Te dane oznaczają, że AED musi być użyte przez przypadkowego świadka zdarzenia. Takie urządzenie też musi być w zasięgu, blisko, w miejscu z publicznym dostępem. AED może użyć każdy, nie tylko medyk - podkreśla.
Szkolenia z pierwszej pomocy
Każdy z nas ma obowiązek udzielenia pomocy osobie poszkodowanej. Im więcej wiemy na ten temat tym lepiej. Dr Paweł Gawłowski podkreśla potrzebę regularnego uczestnictwa w szkoleniach z pierwszej pomocy, gdzie nauczymy się zasad jej udzielania, a także obsługi defibrylatora. - Istotne jest, by takie szkolenie odbyło się stacjonarnie, nie tylko online - zaznacza. - Podczas szkolenia instruktorzy uczą zasad udzielania pierwszej pomocy i rozpoznawania najczęściej występujących stanów zdrowia i życia u człowieka - dodaje.
Kluczem do udzielenia pomocy jest ocena stanu przytomności poszkodowanego, ocena podstawowych funkcji życiowych w postaci oceny prawidłowego oddechu i wdrożenie czynności związanych z resuscytacją krążeniowo-oddechową.
Jak działa AED i jak go użyć?
Nie da się ukryć, że każdy z nas, o ile nie pomaga poszkodowanym zawodowo, będzie zmagać się ze swymi emocjami, paniką, obawami. Opanować je może trochę pomóc odbyte szkolenie, pewność wiedzy, ale i to, że używając defibrylatora musimy pamiętać tylko o jednym: żeby go włączyć. - Trzeba sobie powiedzieć jasno, na szkoleniu nie da się nauczyć panowania nad emocjami, to da tylko lata doświadczeń pracy jako zawodowy medyk - przyznaje dr Paweł Gawłowski. - Użycie AED jest jednak proste - jedyne o czym musimy pamiętać to włączenie urządzenia. Kolejne kroki: rozebranie poszkodowanego, odsłonięcie klatki piersiowej, przyklejenie elektrod, są nam dokładnie komunikowane. Wszystko mamy opisane i oznaczone. Jeśli będzie potrzebna defibrylacja albo rozpoczęcie resuscytacji to urządzeni zawsze nam o tym powie - dodaje.
Nie musimy też obawiać się, że dokonamy defibrylacji poszkodowanego, gdy nie będzie to potrzebne. Po podłączeniu AED rozpoznaje rytm serca pacjenta, jeśli defibrylacja jest potrzebna, to zakomunikuje to i będzie gotowe do użycia. Jeśli taki zabieg nie będzie konieczny, to urządzenie nie będzie naładowane do defibrylacji. - Nie mamy możliwości wykonania defibrylacji osobie, która tego nie potrzebuje - podkreśla ratownik medyczny.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: dr Paweł Gawłowski p.o. kierownik Pracownia Innowacyjnej Edukacji Medycznej Centrum Symulacji Medycznej, współtwórca akcji "akcjAEDukacyjna - UMED dla serca"
Data emisji: 19.01.2023
Godzina emisji: 15.18
pj/kor