Nirvana, Pearl Jam, Alice in Chains - to ich muzyka i teledyski inspirowały nastoletniego Pawła Małaszyńskiego, który już w wieku 14-15 lat chciał być gwiazdą rocka. - Powstawały w Białymstoku i rozpadały się kolejne składy, przez które się przewijaliśmy. Były pierwsze demówki, pierwsze studia, muzyką więc zajmujemy się już ponad 20 lat i dla białostockiej sceny ja, jako wokalista, nie jestem niczym nowym - mówi w radiowej Jedynce. I choć to aktorstwo uczyniło go rozpoznawalnym, muzyki nigdy nie zaczął traktować jako pobocznego hobby. - Podobnie jak reszta zespołu Cochise traktuję ją poważnie, ale nigdy nie miałem zamiaru afiszować się z tym, by nie zostać okrzykniętym kolejnym śpiewającym aktorem. Tak się jednak stało, nic na to nie poradzę.
Odwiedź kanał muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>
Zespół, który wraz z Małaszyńskim tworzą Wojtek Napora, Radek Jasiński i Czarek Mielko wykonuje mieszankę metalu, grunge’u i rocka. Luty 2014 roku przyniósł fanom Cochise trzeci krążek, o którym sami muzycy mówią, że jest trudny. - Trudny, bo poszatkowany stylistycznie, jego odbiór może być dosyć skomplikowany - przyznaje wokalista w "Rockowym Powierniku" .
Grupa świętuje w tym roku 10-lecie istnienia. Z każdą kolejną płytą podnosi poprzeczkę i sobie, i słuchaczom, ale muzyka jest też dla nich sposobem na zmianę rzeczywistości. - Staramy się, aby poprzez naszą muzykę rzeczywistość stawała się piękniejsza niż marzenia. To nam daje granie w zespole i tworzenie utworów. Nie wyobrażamy sobie życia bez tego składu - mówi Paweł Małaszyński.
Twórczość Cochise porównywana bywa do Sound Garden, Danzig (w 2010 roku Cochise nagrał płytę "The Dark Side Of The Blues - A Tribute To Danzig"), The Doors, Pearl Jam. - Wzorce, którymi nas karmią, to zespoły z pierwszej półki, więc tylko się cieszyć. My wiemy, co jest dla nas ważne i w którą stronę chcemy podążać. Zawsze broniliśmy się przed fałszem, bo rock'n'rolla nie da się oszukać i żadna znana twarz nie pomoże - dodaje w rozmowie z Markiem Wiernikiem.
Obowiązki zawodowe każdego z członków zespołu ograniczają możliwości koncertowe, ale z pewnością fani usłyszą materiał z płyty "118" na żywo. - Staramy się zagrać jeden, dwa weekendy w miesiącu. To bardzo dużo, jak na taki zespół - dodaje.
Gdzie pojawią się w najbliższym czasie? Czego Paweł Małaszyński zazdrościł swoim rodzicom? Która muzyczna rewolucja sprawiła, że pomyślał "warto żyć"? Jaką poprzeczkę muzycy Cochise spróbują przeskoczyć kolejną płytą? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, którą prowadził Marek Wiernik.
"Rockowy Powiernik" na antenie Jedynki w nocy z piątku na sobotę od północy do godz. 3.00.
(asz/ag)