Plakaciary: ściany są dla ludzi. Siła przekazu na plakatach

Ostatnia aktualizacja: 07.09.2024 13:30
Zaczęło się od Margaret Stern we Francji, która zaczęła rozwieszać feministyczne plakaty, a zmieniło się to w ruch Plakaciar, które działają od 2019 roku - również w Polsce. Gościniami audycji "Girls' talk" były polskie przedstawicielki Plakaciar, które opowiedziały słuchaczom Czwórki o sile i istocie plakatowania. 
plakaty zawieszone na ulicy
plakaty zawieszone na ulicyFoto: Shutterstock

Ruch Plakaciar zapoczątkowała Margaret Stern, która sama wyklejała na murach w Marsylii historie kobiet pobitych przez swoich partnerów, a potem z grupką dziewczyn oplakatowały w jedną noc cały Paryż.


Posłuchaj
37:44 CZWORKA Girls' Talk - plakaciary (mp3) 2024_09_06-18-11-42.mp3 Zaczęło się od Margaret Stern we Francji, która rozpoczęła rozwieszać feministyczne plakaty, a zmieniło się w ruch Plakaciar, które działają od 2019 roku również w Polsce. Gościniami audycji "Girls' talk" były polskie przedstawicielki Plakaciar, które opowiedziały słuchaczom Czwórki o sile i istocie plakatowania. (Czwórka/Girls' talk)

 


Dzisiaj ruch Plakaciar się rozrósł na cały świat, w tym również na Polskę. - Mieszkam za granicą i tutaj któregoś dnia widziałam właśnie plakaty o kobietobójstwie i to mnie zainspirowało, do tego, żeby po powrocie do Polski zacząć plakatować i tak od grudnia 2019 roku ruszył ruch Plakaciar w Polsce - mówi jedna z przedstawicielek polskich Plakaciar, które odwiedziły studio Czwórki. - Przed pojawieniem się naszych plakatów słowo "kobietobójstwo" nie było w powszechnym użyciu, a od 2020 roku to słowo weszło do codziennego obiegu właśnie dzięki Plakaciarom.  


Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez plakaciary (@plakaciary)

 - Plakaciary powstały z feministycznych pobudek i to jest dla nas najważniejsze, walka z przemocą wobec kobiet i kobietobójstwem

Plakaty vs. social media

- Przez przesyt w mediach społecznościowych nie wszystkie ważne treści do nas docierają, nasze plakaty są na ulicy, przez co wychodzą poza bańki informacyjne, bo trafiają do wszystkich przechodzących obok nich ludzi - mówią przedstawicielki Plakaciar. - Wielu moich znajomych wie o plakaciarach, nie z social mediów, albo ode mnie tylko właśnie z ulic, chociaż social media chętnie łapią obrazki miejskie, więc plakaty szybko się rozprzestrzeniają w mediach społecznościowych. 

Odpowiednie miejsce

Plakaty z hasłami Plakaciar można zobaczyć w wielu miejscach w polskich miastach. Często wiąże się to z krytyką o wandalizm. - Staramy się wybierać miejsca brudne i zapomniane, bo nam nie chodzi o to, żeby psuć przestrzeń publiczną, tylko żeby edukować ludzi - mówią aktywistki. - Ściany są dla ludzi, a dużo ważniejszy jest edukacyjny przekaz niż wyimaginowany porządek jaki chcą nam narzucić władze. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez plakaciary (@plakaciary)

Reagowanie na wydarzenia

- Po tragicznym gwałcie i morderstwie Białorusinki w Warszawie czułyśmy że musimy coś zrobić, więc dogadałyśmy się z właścicielem budynku, przy którym doszło do tego zdarzenia, żebyśmy mogły ponaklejać tam nasze plakaty i następnego dnia je zdjąć - opowiadają Plakaciary. - Właściciel się zgodził i rzeczywiście plakaty następnego dnia, po maifestacji, która się tam odbywała, usunęłyśmy. 

Zasady plakatowania 


Mimo wolności artystycznej przy tworzeniu plakatów, autorki trzymają się swoich zasad. Częstym tematem, który się porusza przy plakatach w przestrzeni miejskiej są wulgaryzmy. - Na naszych plakatach nie ma wulgaryzmów, ponieważ jesteśmy świadome, że współtworzą one przestrzeń publiczną, więc muszą przestrzegać zasad porządku publicznego - mówią reprezentantki ruchu. - Wulgaryzmy są narzędziem, które trzeba używać mądrze. Mają dużą siłę, ale używane zbyt często zupełnie tracą swoją moc. 

Zobacz też:

- Nigdy nie chcemy nikomu robić krzywdy naszymi plakatami.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Romek Kłosowski (@pozdromek)


***

Tytuł audycji: Girls' talk

Prowadzi: Weronika Puszkar

Gość: Plakaciary

Data emisji: 6.09.2024

Godzina emisji: 18.10

gV