- Warszawski zespół Hidel Eye wydał drugi album - "Hide a Lie".
- Większość kompozycji z nowej płyty to efekt improwizacji.
- Brzmienie zespołu lider grupy, Ilja Pastuhov, określa mianem "witch jazz".
Hidel Eye to warszawski zespół, artystyczny projekt Ilji Pastuhova. Na najnowszej płycie grupy "Hide a Lie" wiele się dzieje. Album jest efektem wielu improwizacji i szybkiej pracy w studio.
"Hide a Lie" z improwizacji
- Połowa piosenek z albumu "Hide a Lie" była napisana jeszcze przed pierwszą płytą - przyznaje Ilja Pastuhov. - Pozostałe powstawały w trakcie koncertowania. Mieliśmy taki czas, że na każdy koncert chcieliśmy przygotować coś nowego. Na płycie jest 8 utworów.
Znając pierwszą płytę zespołu, bez problemu zauważymy, że na najnowszym albumie pojawiły się instrumenty dęte. - Ich obecność wynikła z tego, że mam coraz więcej ziomków, którzy grają na różnych instrumentach - zdradza Ilja. - Bardzo lubię takie aranżacje maksymalistyczne, wiele różnych warstw i barw. Fajnie było pograć z dęciakami.
14:53 czwóka sprzężenie zwrotne 31.08.2024 Hidel Eye 18.16.mp3 O muzyce Hidel Eye opowiadają Ilja Pastuhov i Jan Nowakowski (Sprzężenie zwrotne/Czwórka)
Brzmienie albumu wciąga, ale jest też wyzwaniem koncertowym. Tak duża liczba muzyków sprawia, że trudno ich zebrać na koncerty. - Działamy tak, że szukamy kogoś, kto gra na dęciaku, i gramy - przyznają muzycy. - Chodzi o brzmienia, a nie o to, by było identycznie jak na płycie.
Materiał Hidel Eye jest bardziej instrumentalny niż piosenkowy, ale w utworach nie brakuje tekstów. - Wszystkie teksty są półimprowizacyjne. Gdy graliśmy te piosenki na koncertach, to na każdym z nich wymyślałem nowy tekst na żywo - zdradza lider zespołu. - Ten tekst początkowo w ogóle nie był napisany. W ten sposób też znajdowałem fajne frazy, fajne słowa.
Ilja Pastuhov zdradza, że zdał sobie sprawę, iż jego teksty mają przekaz, dopiero po ich nagraniu i odsłuchaniu całości. Przy utworach Hidel Eye zawsze najpierw jest melodia.
Improwizacja króluje w Hidel Eye, dla lidera zespołu nawet nieudana jest ciekawsza od czegoś, co jest średnie, a osadzone w ramach.
Zobacz także:
W tej improwizacji od pewnego czasu świetnie odnajduje się Jan Nowakowski - perkusista. - Na albumie na perkusji gra Kuba Korzeniowski z Zamiostudio, ja staram się odwzorować jego świetną robotę - mówi muzyk. - Przy takiej muzyce nie jest to trudne. Forma improwizacji też bardzo mi podeszła, bo jestem kiepski w organizacji, nauczeniu się materiału. Ta improwizacja działa w praktyce.
Hidel Eye - ff0000 (live from Zamiostudio)/Zamiostudio
Czym jest witch jazz?
Hidel Eye możemy przyporządkować do różnorodnych muzycznych szufladek. Ich inspiracje znajdziemy w muzyce lat 60. i 70. Sam zespół pisze o sobie, że tworzy "witch jazz".
- Lubię nowoczesną scenę jazzową i śledzę ją, ale trochę się wstydzę przypisać to do tej sceny - przyznaje Ilja. - Jesteśmy rockowcami, którzy słuchają jazzu i trochę fejkują to.
Instrumentarium albumu "Hide a Lie" jest szerokie. W jednym z utworów, "Idolize", znalazł się też akordeon Maćka Pepłońskiego (Magic Pep). - Tę płytę nagrywaliśmy bardzo szybko - mieliśmy tylko dwa dni w studiu. W "Idolize" była solówka na saksofonie, ale nie pasowała mi - mówi Ilja. - Przyszła mi do głowy wizja akordeonu. Wiedziałem, że Maciej z Hage-o świetnie gra na tym instrumencie. Zaproponowałem mu, a on się zgodził.
Czytaj także:
***
Tytuł audycji: Sprzężenie zwrotne
Prowadzą: Adam Smolarek i Michał Daniluk
Goście: Ilja Pastuhov i Jan Nowakowski (Hidel Eye)
Data emisji: 31.08.2024
Godzina emisji: 18.16
pj/wmkor