- Ubóstwo menstruacyjne to termin, który w Polsce jeszcze się kreuje. Ruchy aktywistyczne, organizacje pozarządowe tworzą ten termin w oparciu o zagraniczne doświadczenia, ale też te z naszego podwórka - mówi Paula Wasiluk, aktywistka, prezeska zarządu fundacji Akcja Menstruacja. - Ubóstwo menstruacyjne, wykluczenie menstruacyjne to brak lub ograniczony dostęp do różnych elementów zdrowia menstruacyjnego, takich jak:
- jednorazowe środki menstruacyjne np. podpaski, tampony;
- wielorazowe środki menstruacyjne np. bielizna menstruacyjna;
- dostęp do sanitariatów, w których można bezpiecznie środki menstruacyjne zmienić.
22:00 czwórka poranek czwórki 09.10.2024 ubóstwo menstruacyjne 8.14.mp3 O ubóstwie menstruacyjnym i działaniach niezbędnych, by mu zaradzić, opowiada Paula Wasiluk (Poranek Czwórki/Czwórka)
W tym kontekście niezbędna jest też rzetelna edukacja menstruacyjna i brak pewnego tabu, które nie pozwala nam mówić o okresie i problemach z menstruacją w szerszym świecie, w debacie publicznej - wyjaśnia.
Gościni Dominiki Płonki podkreśla, że ubóstwo menstruacyjne może nieść ze sobą konsekwencje na poziomie społecznym, ekonomicznym, a nawet psychicznym.
Akcja Menstruacja to fundacja, która została założona pięć lat temu. Jej pierwszą akcją była zbiórka na kubeczki menstruacyjne. Wtedy mało kto mówił w Polsce o tym problemie. - Środki menstruacyjne były tematem tabu, nie pojawiały się np. w Szlachetnych paczkach, choć był tam np. papier toaletowy czy ręczniki papierowe - zwraca uwagę ekspertka. - Pięć lat temu nie było terminu "ubóstwo menstruacyjne", co nie znaczy, że tego ubóstwa nie było.
Okres - temat tabu
Ekspertka zwraca uwagę, że i dziś temat okresu jest tabuizowany, co widać szczególnie w szkołach. - Widać, jak o okresie mówi się w szkołach, jak na lekcjach WF-u zgłasza się "niedysponowanie". Niestety później, w pracy, nie jest lepiej - ocenia. - O okresie też nie mówi się w wielu związkach, w przyjaźniach.
Rzetelne dane na temat ubóstwa menstruacyjnego w Polsce mamy z roku 2020. Wtedy mówiono o 500 tysiącach osób dotkniętych tym problemem. Paula Wasiluk podkreśla jednak, że są to dane sprzed napływu uchodźców i uchodźczyń z Ukrainy oraz sprzed czasu dużych podwyżek np. cen energii.
- Tych osób jest dziś zdecydowanie więcej - mówi. - Szokują indywidualne, jednostkowe historie, którymi dzielą się z nami osoby menstruujące. Piszą, że zamiast podpasek czy tamponów używają gazet, starych ubrań czy gębek do mycia naczyń. To bardzo dotkliwe.
Akcja Menstruacja w szkołach
Jednym z największych projektów Akcji Menstruacja jest ten skierowany do szkół i placówek edukacyjnych. W tym roku wystartowała piąta edycja tego programu. - Zapewniamy naszym szkołom partnerskim darmowe, ogólnodostępne środki menstruacyjne - wyjaśnia gościni Dominiki Płonki. - Prowadzimy raporty z tych działań, przyglądamy się zużyciu. Nasze działania mogą być pilotażem dla dużych systemowych rozwiązań. Tu powinien działać narodowy program ministerialny. Jesteśmy w kontakcie z ministerstwem, pracujemy nad projektem ustawy.
W szkołach nauczycielki, pielęgniarki, osoby ze szkolnej społeczności widzą potrzebę działania i dlatego swoje szkoły zgłaszają do naszego programu. Dużym zaangażowaniem wykazują się też młodzi ludzie, którzy pomagają w społecznościach lokalnych, obsługują Punkty Pomocy Okresowej, są aktywni w sieci.
Paula Wasiluk zdrada, że największym marzeniem działaczek Akcji Menstruacja jest to, żeby fundacja mogła przestać istnieć, bo przestanie istnieć ubóstwo menstruacyjne. Przed nimi jednak jeszcze wiele niezbędnych działań. Na 2025 rok szykują wielką kampanię edukacyjną.
***
Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"
Prowadzący: Dominika Płonka
Gość: Paula Wasiluk (aktywistka, prezeska zarządu fundacji Akcja Menstruacja)
Data emisji: 25.09.2024
Godzina: 8.14
pj/wmkor