Nowa muzyka od Simona Greena aka Bonobo to zawsze okazja do świętowania, jednak tym razem ekscytujemy się szczególnie - artysta wraca bowiem ze świeżym albumem po trzech latach, jakie minęły od znakomitego "The North Borders" z 2013 roku. Zachwycający "Migration" to szósty album w dyskografii Bonobo - melancholijny, pełen emocji, ale i radości, ujmujący aurą spontaniczności, ale też zachwycający producenckim kunsztem. To potwierdzenie mistrzowskiej formy i wyjątkowej pozycji, jaką zajmuje Bonobo nie tylko w świecie elektroniki.
Pierwsza odsłona nowego dzieła: utwór "Kerala" to kompozycja od której Simon zaczął pracę nad nową płytą. Jej szkic powstał w autobusie w czasie trasy koncertowej po Stanach, a finalna wersja to przykład klasycznego stylu Bonobo - kawałek oparty na samplu ze stylowego r’n’b w wykonaniu Brandy, zachwycający brzmieniem smyczków, ale i porywający tanecznym rytmem. Singlowi towarzyszy równie hipnotyczne video, którego reżyserem jest Bison, znany ze współpracy z Jonem Hopkinsem czy London Grammar. "Kerala" świetnie zapowiada wiodące motywy krążka "Migration", który Green określił jako "badanie ludzi i przestrzeni".
Simon, który ostatnie kilka lata spędził w trasie, kilkukrotnie odwiedzając też Polskę, mówi: To interesujące jak ktoś może szukać inspiracji w jednej części świata i następnie przenosić te wpływy gdzie indziej i kształtować ludzi i otoczenie w zupełnie innym zakątku globu. Tożsamości różnych miejsc i ludzi ewoluują w czasie.
Rzeczywiscie jest coś nieuchwytnego w naturze tego albumu, migotliwego i zarazem refelksyjnego - za sprawą tytułu, tematów, dźwięków, gości.
Michael Milosh, wokalista Rhye, pochodzi z Kanady, mieszka – podobnie jak Simon - w Los Angeles, jednak jego piękny wokal do piosenki "Break Apart" został nagrany w pokoju hotelowym w Berlinie. Z kolei Nick Murphy (znany też jako Chet Faker) pochodzi z Australii, jednak z Greenem nawiązał transkontynentalne połaczenie za sprawą wspólnej obu twórcom miłości do disco, czego efektem jest znakomity, pełen emocji utwór "No Reason". Nicole Miglis - wokalistka Hunded Waters znakomicie reprezentuje Florydę, upiększając swoim wokalem śliczną kompozycję „Surface”. Tę niezwykłą mozaikę wzbogacają członkowie marokańskiej grupy Innov Gnawa, którzy w Nowym Jorku nagrali wokalizy do „Bambro Koyo Ganda”. Sporo utworów na „Migration" powstawało w drodze - w autobusie, na lotniskach, w hotelowych pokojach. Simon niejednokrotnie korzystał z samplera, by nagrać dzwięki windy w Hong Kongu, deszcz w Seattle, okrętowy silnik w Nowym Orleanie. Dzięki temu wspaniałe, osadzone w muzycznej tradycji - od jazzu i soulu po współczesną elektronikę - utwory Bonobo brzmią jeszcze bardziej zaskakująco i świeżo.
Nie bez wpływu na ostateczny kształt płyty miało też didżejskie doświadczenie Bonobo. To nadal nie tylko znakomity autor, ale też jedna z najświetniejszych marek klubowej sceny - kurator tanecznego cyklu eventów "Outlier" i rezydent nowojorskiego Output. Aurę nowego albumu w pewien sposób kształtuje też klimat Kalifornii, nowego domu Greena - zdjęcia z sąsiedztwa trafiły na okładkę albumu, zaprojektowaną przez Neila Kruga (Boards Of Canada, Lana Del Ray). - Częścia twórczego procesu było odwiedzanie tych odludnych miejsc z muzyką, którą właśnie tworzyłem. To była dla mnie nowa część świata, gdzie krajobraz jest obcy, niemal marsjański- mówi Simon
Bonobo wraz z takimi artystami jak Caribou, Jon Hopkins czy Four Tet, na nowo definiuje i popularyzuje formułę muzyki elektronicznej. Do fanów twórcy "Migration" zaliczają sie takie sławy jak Skrillex, Wiz Khalifa czy muzycy Disclosure, a do inspiracji jego muzyką przyznaje się też nowa fala młodych artystów: Flume, Tokimosta czy Nils Frahm. Poprzedni album Anglika "The North Borders" trafił na szczyty listy sprzedaży po obu stronach Atlantyku i do TOP 30 ogólnej listy brytyjskiej. Podczas promującej go trasy Bonobo zagrał 175 koncertów z 12osobowym zespołem, zaś światowe tournee zamknął spektakularnym sukcesem - występem dla dziesięciotysięcznej publiki w londyńskim Alexandra Palace.
Bonobo dorastał na angieskiej prowincji, w Hampshire, w umuzykalnionej rodzinie. Jego ojciec był zaangażowanym twórcą na scenenie folkowej, jednak młody Simon - choć od dziecka sięgał po klasyczne instrumenty - wolał jeździć na deskorolce, słuchać alternatywnego rocka i hiphopu.
Po przeprowadzce do Brighton zafascynował się nową elektroniką i zaczął grać w klubach jako DJ. Jego talent doceniła najpierw uznana wytwórnia Tru Thoughts, potem zaś legendarna Ninja Tune, z którą podpisał kontrakt. Przełomem w jego karierze był znakomity krążek "Black Sands" z 2010 roku, za sprawą którego podbił serca fanów na całym świecie, także w Polsce. Szczególnym uznaniem cieszyły się zaśpiewane przez Andreye Trianę piosenki „The Keeper”, ,"Eyesdown" i "Stay The Same". Kolejny krążek "The North Borders" powstał już po przenosinach Simona do Nowego Jorku, zaś Greenowi towarzyszyli w studio tacy goście jak Erykah Badu, Grey Reverend (The Cinematic Orchestra) czy Cornelia (Portico Quartet). Nowy album z udziałem Rhye, Cheta Fakera czy Nicole Miglis otwiera kalifornijski etap w jego życiu i karierze. Za sprawą "Migration" piękną i pełną emocji, choć złożoną i dojrzałą muzykę Bonobo może pokochać jeszcze więcej fanów.
Lista utworów:
01 Migration
02 Break Apart [ft. Rhye]
03 Outlier
04 Grains
05 Second Sun
06 Surface [ft. Nicole Miglis]
07 Bambro Koyo Ganda [ft. Innov Gnawa]
08 Kerala
09 Ontario
10 No Reason [ft. Nick Murphy]
11 7th Sevens
12 Figures
mat. pras./kd