Janusz Grudziński nie żyje. Były muzyk zespołu Kult miał 61 lat

Ostatnia aktualizacja: 03.10.2023 19:10
Zmarł Janusz Grudziński, w latach 1982-2020 klawiszowiec zespołu Kult. Muzyk miał 61 lat. - Był osobą o głębokiej duchowości - wspomina kolegę Darek Malejonek.
Janusz Grudziński - były klawiszowiec zespołu Kult zmarł w wieku 61 lat
Janusz Grudziński - były klawiszowiec zespołu Kult zmarł w wieku 61 latFoto: Piotr Kopcial / Forum
  • Janusz Grudziński grał w Kulcie niemal przez cały czas istnienia grupy.
  • Muzyk znany był głównie z gry na instrumentach klawiszowych, ale potrafił grać również na gitarze i wiolonczeli.
  • Oprócz współpracy z zespołem Kult, Grudziński komponował muzykę do filmów i seriali, a także brał udział w nagrywaniu solowych albumów Kazika Staszewskiego.

O śmierci muzyka poinformował jako pierwszy Robert Mazurek. "Nie żyje Janusz Grudziński, przez lata klawiszowiec Kultu, niezapomniany Xiążę Warszawski, wspaniały przyjaciel..." - napisał dziennikarz w serwisie X (dawniej Twitter).

Także na oficjalnej stronie zespołu pojawiła się informacja o treści: "Przepełnieni smutkiem, bólem i niedowierzaniem z przykrością informujemy, że wczoraj wieczorem zmarł Janusz Grudziński, nasz kolega, który od jesieni 1982 do 2020 roku był charyzmatyczną częścią grupy Kult".

Człowiek poszukujący
Grudzińskiego wspomina jego sceniczny kolega, Darek Malejonek. - Janek był osobą o głębokiej duchowości, człowiekiem zawsze poszukującym. Pod tym względem byliśmy sobie bliscy i te duchowe sprawy były najczęstszym tematem naszych rozmów - powiedział w rozmowie z PAP lider formacji Maleo Reggae Rockers.

Malejonek mówi, że Grudziński nie był typem rockandrollowca. - Był zawsze outsiderem, wolał się trzymać nieco z boku. Co nie znaczy, że miał problemy z relacjami. Był otwarty na innych, bardzo ciepły. W środowisku warszawskim był postacią kultową, miał niesamowite poczucie humoru, był koleżeński i przyjacielski, gotowy do pomocy innym.

W Kulcie niemal od początku

Janusz Grudziński studiował socjologię na UW, razem z Kazikiem Staszewskim. Do rozkręcającego swą karierę zespołu Kult przyłączył się właśnie na prośbę jego lidera. - Wydałem mu się cennym nabytkiem, jako osoba grająca na wiolonczeli i fortepianie - wspominał muzyk.

Grudziński grał nie tylko na niemal wszystkich albumach Kultu, jego grę słyszymy także m.in. na płytach "Melodie Kurta Weilla i coś ponadto" i "Piosenki Toma Waitsa", nagranych przez Staszewskiego. Komponował też muzykę do filmów i seriali (m.in. "Tata, a Marcin powiedział" i "Rodzina zastępcza"). Z grupą Kult rozstał się we wrześniu 2020 roku. Zmarł 2 października, na dwa tygodnie przed 62. urodzinami.

Czytaj też: 

pap/kc

 

Zobacz więcej na temat: Kult Czwórka