W świecie polskiego hip hopu Afrokolektyw to prawdziwy ewenement. Grupa od lat cieszy większą popularnością wśród miłośników gitarowej alternatywy spod znaku amerykańskiego serwisu Pitchfork niż fanów melodeklamacji na bitach. Brzmienie żywych instrumentów, wycieczki w stronę jazzu, pełne dystansu, autoironii teksty oraz styl ubierania się zdecydowanie wyróżniają warszawski zespół na tle tradycyjnych hip hopowych załóg. Po raz ostatni na szczytach list podsumowań płytowych Afroklektyw gościł w 2008 roku. Obecnie zespół jest w trakcie nagrywania następcy znakomicie przyjętego wtedy krążka "Połącz Kropki".
- Płyta którą teraz rejestrujemy ma pokazać jak gramy, kiedy gramy na żywca, rejestrujemy ją prawie że na setkę, tak, żeby na koncertach można ją była zagrać dokładnie jak na płycie – mówił w czwórkowej audycji Hoffmann, powszechnie zwany Afrojaxem
Grunt pod nadejście płyty, znakomicie przygotował pilotujący ją singiel "Wiąże sobie krawat". Melodyjna piosenka, w której recenzenci dostrzegli odniesienia do grup polskiego rocka lat 80. jak Maanam czy Lady Pank zawędrowała na 4. miejsce trójkowej listy przebojów.
- Dysponujemy coraz większą siłą przebicia i ciągle się łudzimy, że ten kolejny album da nam power, który pozwoli nam powiedzieć branży, że teraz to my dyktujemy warunki – podsumował w gość "Stacji Czwórki".
Album, który nie ma jeszcze tytułu, ale ma już gotową tracklistę, według zapewnień muzyka ukaże się późną jesienią.
Aby obejrzeć wideo i wysłuchać rozmowy z Afrojaxem wystarczy kliknąć w odpowiednie ikony w boksach "Wideo" i "Posłuchaj".