Najnowsze propozycje liderów branży IT zostaną przedstawione podczas konferencji „Media i Telekomunikacja 2008".
Na rynku telekomunikacyjnym następuje ostry zwrot. Operatorzy szukając nowych możliwości rozwoju sieci, sięgają po Internet i wszelkiego rodzaju transmisję danych. Usługi multimedialne stają się coraz większą część rynku telekomunikacyjnego. Wydarzaniem tego roku ma być pojawienie się telewizji mobilnej. Jak zapewnia dr Jacek Niewęgłowski, wiceprezes sieci P4, już teraz operatorzy są gotowi na wprowadzenie takiej usługi. Problemem są zapisy legislacyjne, które nie określają według jakiego prawa ma być przeprowadzony przetarg na budowę odpowiedniej infrastruktury. - Faktem jest zatarcie się granic pomiędzy rynkiem medialnym, a telekomunikacyjnym. W tym należy upatrywać najciekawszych wydarzeń jakie będą się działy na rynku w ciągu najbliższych dwóch lat. Zaowocuje to ogromnym rozwojem usług – mówi Jacek Niewęgłowski.
Ręce pełne pracy w najbliższym czasie będą mieli prawnicy. Obecnie prawo regulujące rynek telekomunikacyjny i medialny nie jest dostosowane do potrzeb powstającego właśnie rynku usług. Widać to na przykładzie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Nie potrafią one określić które z nich powinno zająć się rozstrzyganiem przetargu o nadawanie pasm potrzebnych dla telewizji mobilnej. Prawo, które do tej pory regulowało odrębne rynki – medialny i telekomunikacyjny - obecnie musi stać się jednym, spójnym systemem. Obecny impas polega na tym, że należy określić czy telewizja mobilna jest usługą rozsiewczą czy też transmisją danych.
IT (bez)prawnie
Polska jest na czele europejskiego peletonu państw, które chcą wprowadzić telewizję mobilną. Stąd brakuje wzorców legislacyjnych dla problemów, które się pojawiają. Jednak jak zapewnia Jacek Niewęgłowski telewizja mobilna nie jest eksperymentem technologicznym. – Potrzebna technologia jest dostępna od trzech lat. Problem polega jednak na tym, że mamy do czynienia z dynamicznym rozwojem zupełnie nowego rynku. Według naszych oszacowań koszty niezbędne do objęcia usługą około 50 procent użytkowników sieci komórkowych nie są wysokie i operatorzy są gotowi je ponieść. Jednak to, co jest niezbędne to stabilne środowisko prawne i jasne, przejrzyste regulacje – zaznacza Niewęgłowski.
Czy telewizja mobilna zrewolucjonizuje polską telefonię komórkową? Usługi wideo nie mają się na naszym rynku zbyt dobrze. Ściąganie teledysków czy oglądanie serwisu YouTube jest jak na razie zbyt drogie. Tak drogie, że niewielu użytkowników jest zdecydowanych, aby nawet eksperymentować z tymi usługami. Podobnie jest z wideorozmowami, które są możliwe w Polsce od kilku lat. Ceny są konkurencyjne, niewiele wyższe od połączeń głosowych, a w sieci Play nie zapłacimy nawet grosza więcej za połączenie wideo. Dlaczego więc nie korzystamy z wideo rozmów? Jacek Niewęgłowski wyjaśnia, że jest generalna zasada w usługach świadczonych w telefonii mobilnej: Usługi konwersacyjne, do których potrzeba dwoje użytkowników rozwijają się znacznie wolnej, niż te, które polegają na indywidualnym odbieraniu informacji. Dlatego też wiceprezes P4 nie obawia się, że telewizja mobilna nie znajdzie swoich odbiorców. – Na razie klientów, którzy posiadają telefony umożliwiające, wideorozmowy jest 10 procent. Jest niewielkie prawdopodobieństwo, że osoby skontaktują się właśnie w ten sposób. Podobnie było z MMSami, które dopiero teraz, po 8 latach od wprowadzania usługi, stają się naprawdę popularne – podkreśla Niewęgłowski.
Coraz więcej pytań o przyszłość telefonii komórkowej bezpośrednio wiąże się z Internetem. To właśnie dostęp do sieci staje jest priorytetem branży IT. Jeszcze kilka lat temu próbowano tworzyć specjalne strony internetowe, które preparowano tak, aby można je było przeczytać na niewielkim ekranie telefonu komórkowego. Innym aspektem było to, że dostęp do Internetu przez komórkę był drogi. Dziś ceny są coraz niższe, a w niedługim czasie możemy się spodziewać, że dostęp do sieci będzie opłacany ryczałtowo, niezależnie od ilości przejrzanych stron. Również firmy, które przygotowują specjalne „lżejsze" strony WWW dla komórek, odejdą do lamusa. Coraz więcej telefonów komórkowych posiada bowiem możliwość przeglądania standardowych stron internetowych. Komórki są również wyposażane w moduł „wifi", który pozwala na bezprzewodowe odbieranie sygnału sieci, jeżeli tylko znajdujemy się w jej zasięgu.
Internet przez pilota
Jednak nie tylko operatorzy sieci komórkowych sięgają po Internet. Niebawem strony WWW będziemy mogli oglądać na ekranach telewizorów. To jedna z propozycji na wykorzystanie najnowszych modeli telewizorów z technologią HD. Usługę IPTV oferuje firma Inotel. Dzięki niej możemy przeglądać strony internetowe, oglądać filmy „na żądanie", czyli korzystać z wirtualnej wypożyczalni wideo, a także nagrywać wybrane programy z telewizji. Z technologii IPTV już korzysta ponad 50 tysięcy rodzin z Poznania i okolic. Jak zaznacza prezes Inotela Jakub Drewnicki do końca roku ta liczba się podwoi. – Z telewizorem jest podobnie jak telefonem komórkowym. Oba urządzenia mają podobną rozdzielczości i dlatego strony przygotowane „pod" urządzenia mobilne dobrze wyglądają również na ekranie telewizora – wyjaśnia Jakub Drewnicki. Dodaje, że oczywiście można przeglądać także te strony WWW, które nie mają „mobilnego" odpowiednika.
Roman Szwed, prezes ATM S.A., zauważa, że telewizja interaktywna zainteresuje przede wszystkim młodsze pokolenie, które przyzwyczajone jest do aktywnego korzystania z mediów, przede wszystkim z Internetu. Tych, którzy przywykli do zasiadania przed telewizorem i oglądania tego, co serwują stacje będzie coraz mniej. Jednak również oni, zdaniem eksperta, przekonają się do możliwości jakie oferuje telewizja interaktywna. – Obecnie istnieją już technologie potrzebne do nadawania telewizji interaktywnej. Nie są jednak rozpowszechnione. Istnieją bowiem ewidentne bariery technologiczne, które uniemożliwiają korzystanie w pełni z jej dobrodziejstw. Warto podkreślić, że niezwykle istotne są przyzwyczajenia ludzi. Należy więc na początku zaspokajać potrzeby tradycyjnych odbiorców, a zarazem starać się przekonywać ich do korzystania z nowego modelu telewizji – zaznacza Roman Szwed.
Upowszechnienie telewizji interaktywnej musi również wiązać się z obniżeniem kosztów do jej dostępu, zaznacza Roman Szwed. Zdaniem prezesa ATM w ciągu trzech lat wyklaruje się kwestia, jak będzie wyglądał dalszy rozwój telewizji interaktywnej. – W najbliższych latach utrzyma się jeszcze różnica pomiędzy telewizorem a komputerem. Jednak później ta granica się zatrze, ponieważ komputer uchodzi za urządzenie skomplikowane, a telewizory dzięki wciąż ulepszanym właściwościom dorównają jakości monitorów, dzięki czemu będą mogły wyświetlać te same treści – zaznacza ekspert. Dodaje, że już w niedalekiej przyszłości za pomocą pilota będziemy mogli przeglądać internetowe portale czy robić zakupy w sieci.
Rafał Kowalczyk