Polski weekend filmowy i krwawe "Menu" na deser

Ostatnia aktualizacja: 18.11.2022 16:05
Filmowy weekend przynosi premiery wielu polskich obrazów, wśród nich "Nie cudzołóż i nie kradnij" oraz "Chrzciny". Łukasz Muszyński nie mógł sobie odmówić także recenzji filmu "Menu", za którym stoją twórcy serialu "Sukcesja". 
Kadr z filmu Chrzciny
Kadr z filmu "Chrzciny"Foto: mat. prasowe

Pandemia "zamroziła" wiele polskich produkcji, na swoje kinowe premiery musiały długo czekać. Wśród nich był obraz "Nie cudzołóż i nie kradnij", w którym największe polskie gwiazdy, gwiazdy show-biznesu uklękły, by wyznać, co gryzie ich sumienie. Jest tu Julia Wieniawa, która wodzi na pokuszenie Michała Żurawskiego, który pożąda żony bliźniego swego, czy Mateusz Banasiuk, który zapomniał, czym jest małżeńska przysięga i wierność. 

- Te gwiazdy poniosą karę, ale nie wszystkie. Ciekawostką jest, że ten film to reżyserski debiut Mariusza Kuczewskiego, do tej pory znanego jako etatowy scenarzysta "Listów do M", napisał też m.in. scenariusz do "Miłości na pierwszą stronę" - mówi Łukasz Muszyński, krytyk filmowy. - W swym reżyserskim debiucie postanowił zmienić klimaty i skręcić w stronę komedii gangstersko-kryminalnej z mnogością bohaterów. Zdarzenia obserwujemy oczami różnych postaci, potem te różne perspektywy sklejają nam się w całość. Mamy tu szereg różnych błędnych decyzji, które nakręcają karuzelę przemocy i makabry - dodaje. 

Łukasz Muszyński uważa, że "Nie cudzołóż i nie kradnij" to przyzwoity film. - Jeśli mam mieć problem z tym obrazem, to z jego tonacją. W pewnym momencie twórca rezygnuje z takiej formy "pośmiejmy się, postrzelajmy", a staje się poważniej - wyjaśnia. - Czasem nie wiesz, czy śmiać się, czy jednak to dramat. Ale za to mamy tu do czynienia z zacną obsadą, jest Cezary Pazura, Michał Żurawski, duet morderców zagrany na przeciwieństwach, świetna postać księdza, który jest wodzony na pokuszenie. W tym filmie nikt nie ma czystego sumienia - dodaje. 

Kolejny film, który od dziś można zobaczyć w kinach, to "Menu". Można powiedzieć, że to kulinarny thriller i satyra na świat obrzydliwie bogatych ludzi. - Warto zwrócić uwagę na twórców tego filmu, bo w jego realizację byli zaangażowani: reżyser, producent i scenarzysta mega hitu "Sukcesja" - wyjaśnia gość Kasi Dydo. - Panowie doskonale czują się w tych klimatach i poznali świat bardzo bogatych ludzi od podszewki - dodaje. 


Posłuchaj
16:55 czwórka stacja kultura 18.11.2022ok.mp3 Łukasz Muszyński opowiada o filmowych premierach tygodnia (Czwórka/Stacja Kultura)

 

Historia tego filmu zaczyna się od wyprawy na wyspę. Na wyspie na Pacyfiku jest ekskluzywna restauracja, żeby tam się dostać, trzeba mieć koneksje i gruby portfel. Szefem kuchni w restauracji jest Julian Słowik, w tej roli Ralph Fiennes. - Na wyspę wybiera się bogate towarzystwo, w tym para, grana przez Nicholasa Houlta i Anyę Taylor-Joy. On jest zachwycony wyjazdem, doświadczeniem dla duszy i ciała, a jego partnerka, Margo, patrzy na to inaczej, jest trochę z boku. Gdy lądujemy w restauracji, poznajemy pana Słowika i jego brygadę, armię w zasadzie, zdajemy sobie sprawę, że finał tej kolacji może być niespodziewany - dodaje. 

W realizację filmu zaangażowanych było wielu ekspertów kulinarnych. Jedzenie podawane w pierwszej części filmu wygląda niesamowicie. 

Okazuje się też, że takie wyspy z restauracjami istnieją naprawdę, takie doświadczenie ma za sobą jeden ze scenarzystów tego obrazu. 

Menu - zwiastun #1 [napisy]/20th Century Studios Polska 

Tytuł kolejnego filmu wielu też może kojarzyć się z jedzeniem, tym razem jednak z tym polskim, tradycyjnym, białą kiełbasą, rosołem i sałatką jarzynową. - W "Chrzcinach" jedzenie będzie, choć już nie tak wysublimowane jak w "Menu". Nie zabraknie tu polskich klimatów. Za filmem stoi Jakub Skoczeń, który sportretował polską prowincję lat 80., która jest rozpięta między kościołem a komunizmem, pełną obłudy, zakłamania i wzajemnej niechęci - wyjaśnia Łukasz Muszyński. 

Jeśli ktoś oglądał "Cichą noc" czy "Wesele", to doskonale wie, czego się spodziewać po "Chrzcinach". - Akcja filmu rozgrywa się w dniu wybuchu stanu wojennego, 13 grudnia 1981 roku. Na ten dzień zaplanowana jest tytułowa uroczystość rodzinna - opowiada Łukasz Muszyński. - Przyjeżdża wielka rodzina Marianny, gorliwej katoliczki, która nie wyobraża sobie, żeby jej wnuk nie był ochrzczony, choć nie ma taty, bo tajemnicę o nim skrywa jego matka. Marianna ma aż sześcioro dzieci, każde z nich obrało inną drogę. Tu jedno kłamstwo uruchamia lawinę kolejnych. Marianna postanawia zataić przed rodziną wprowadzenie stanu wojennego, żeby uroczystość się odbyła - dodaje. 

Łukasz Muszyński przyznaje, że mamy tu do czynienia z bardzo dobrą rolą Katarzyny Figury. - Ona rzadko miała role, w których mogła pokazać pełnię talentu, na początku kariery traktowana była jako seksbomba, potem przyjmowała role komediowe, ale od czasu do czasu pokazywała swoją metamorfozę ekranową i tu też to mamy - ocenia. - Na ekranie zobaczymy także Macieja Musiałowskiego, Michała Żurawskiego, Agatę Bykowską, Tomasza Włosoka, Andrzeja Konopkę czy Tomasza Schuchardta - dodaje. 

Zdaniem krytyka filmowego w "Chrzcinach" pojawia się trochę za dużo żartów typu "pan się upił i się przewrócił". Jednak tematyka tego filmu nie jest dołująca, a ma się wrażenie, że ten obraz to wyciągnięcie ręki, budowa pomostu między różnymi grupami społecznymi. 

CHRZCINY - zwiastun #1 W kinach od 18 listopada/Galapagos

*** 

Tytuł audycji: Stacja Kultura

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Łukasz Muszyński (krytyk filmowy, Filmweb)

Data emisji: 18.11.2022

Godzina emisji: 10.17

pj/kor

Czytaj także

Premiery kinowe: "Johnny" i "Nie martw się kochanie"

Ostatnia aktualizacja: 23.09.2022 16:20
Każdy piątek to małe święto dla fanów kina, właśnie wtedy mają miejsce premiery filmowe. W tym tygodniu na ekrany kin trafiają m.in. "Johnny" - opowieść o niezwykłej przyjaźni - i "Nie martw się kochanie", wokół którego roi się od skandali. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Premiery filmowe: "Amsterdam", "Zaproszenie", "Orzeł. Ostatni patrol"

Ostatnia aktualizacja: 14.10.2022 14:30
Gwiazdy Hollywood: Rami Malek, Margot Robbie i Christian Bale, za kamerą twórca "Fightera" i "American Hustle", w tle jedna z najbardziej szokujących i tajemniczych intryg w historii Stanów Zjednoczonych. Czy "Amsterdam" mógł się nie udać?
rozwiń zwiń