Za nami szalony wtorek z piłkarską Ligą Mistrzów. Dlaczego szalony? Bo naprawdę rzadko się zdarza, by w dwóch meczach padło aż 14 bramek. Mecz na Etihad Stadium pomiędzy Manchesterem City a AS Monaco Kamila Glika zakończył się wynikiem 5:3.
I jak stwierdził korespondent Polskiego Radia Adam Dąbrowski, mruganie było wczoraj czynnością o podwyższonym ryzyku, bo można było przegapić gola.
A byłaby wielka szkoda, bo chociażby obie bramki Radamel Falcao, jedna ze szczupaka, druga po pięknym lobie, to najwyższy światowy poziom. Niestety w meczu rewanżowym z powodu nadmiaru żółtych kartek zabraknie Kamila Glika.
Nie tylko w Anglii oglądaliśmy prawdziwie mistrzowskie widowisko.Bayer Leveruksen przegrał 2:4 z Atletico Madryt. Choć biorąc pod uwagę ilość sytuacji w meczu, to
gdyby dorzucić jeszcze po bramce lub dwóch dla obu zespołów, nikt nie byłby zdziwiony.
Dzisiejsze mecze:
FC Porto vs. Juventus Turyn
Sevilla vs. Leicester City
Chemik Police wygrał z Telekomem Baku 3:1 w piątej kolejce Ligi Mistrzyń i zachował szansę na awans do fazy play-off. Teraz Chemik do awansu potrzebuje zwycięstwa w ostatniej kolejce z Modeną, a także musi liczyć na to, że Imoco Conegliano wygra z Modeną dzisiaj.
Więcej informacji w dźwiękowej wersji Przeglądu.
Darek Matyja