Reprezentacja Polski w futsalu sprawiła wielką niespodziankę i zremisowała 1:1 (0:0) z wicemistrzami świata, Rosjanami, w swoim pierwszym meczu mistrzostw Europy. Przed meczem "Biało-czerwoni" byli skazywani na porażkę w starciu z wicemistrzami świata i wicemistrzami Europy. Reprezentacja Rosji ma w swoim składzie wielu naturalizowanych Brazylijczyków, a to z tego kraju pochodzą największe futsalowe talenty.
Polacy nie przestraszyli się jednak przeciwników i od początku meczu pokazywali zapowiadaną determinację. Konsekwentnie realizowali założenia taktyczne w obronie i potrafili powstrzymać ataki "Sbornej". Rosjanie przełamali naszą defensywę dopiero w 16. minucie drugiej połowy, a więc na niecałe 5 minut przed końcem spotkania. Kombinacyjną akcję wykończył Ivan Chishkala.
Bramka nie złamała wiary w sukces reprezentantów Polski, a trener Błażej Korczyński postawił wszystko na jedną kartę. Graliśmy z lotnym bramkarzem i przez ostatnie 3 minuty meczu praktycznie nie schodziliśmy z połowy Rosjan. Szczęście przyszło na 9 sekund przed ostatnią syreną. Mocny strzał Michała Kubika znalazł drogę do bramki rywali. Po tym golu już nic nie mogło się zmienić i choć wicemistrzowie świata mieli jeszcze dwa rzuty rożne, to obroniliśmy niespodziewany remis.
Teraz przed Polakami mecz z Kazachstanem, który zadecyduje o ewentualnym wyjściu z grupy i awansie Polaków do ćwierćfinału imprezy. To spotkanie w czwartek. Gospodarzem mistrzostw jest Słowenia.
Mecz Polska - Rosja był głównym tematem środowego porannego przeglądu sportowego przygotowanego przez Mateusza Fusiarza. Posłuchajcie pliku dźwiękowego po lewej stronie.
Tam także znajdziecie wypowiedzi trenera i piłkarzy ze Słowenii - dźwięki dzięki uprzejmości Jakua Mikulskiego z "Rzeczpospolitej".
Robert Grzędowski