Polski koń wygrał Wielką Pardubicką (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 12.10.2010 09:56
Tiumen - wierzchowiec polskiej hodowli okazał się drugi raz z rzędu najlepszy w prestiżowej gonitwie przeszkodowej - Wielka Pardubicka.

Wielka Pardubicka to jedna z najbardziej prestiżowych i najtrudniejszych gonitw przeszkodowych na świecie. Już ukończenie niemal 7-kilometrowej trasy, prowadzącej przez zaorane pola i rżyska, pełnej trudnych przeszkód, jest uznawane za osiągnięcie, a zwycięstwo w tej gonitwie to już wielki sukces.

58-letni Josef Váňa, który w tym roku wygrał Wielką Pardubicką na polskim koniu Tiumen. Wcześniej triumfował w tej gonitwie 6 razy (1987, 1988, 1989 i 1991 - na koniu Železník, w 1997 - na koniu Vronsky oraz w 2009 na koniu Tiumen).

 

 

Dla polskiego wierzchowca - Tiumena, to druga wygrana z rzędu. Do tej pory jest to jedyny polski koń, który zwyciężał w tej gonitwie. 10 października 2010 roku, na starcie 120. edycji Wielkiej Pardubickiej stanęło 20 koni urodzonych w Czechach, Niemczech, Francji, Irlandii i Polsce. W tym roku po raz pierwszy zabrakło wierzchowców z Anglii. Polskie hodowle reprezentowało osiem koni. Gonitwę ukończyło 16 koni. W przeciwieństwie jednak do lat ubiegłych, tym razem obyło się bez dramatycznych urazów. Tiumen do samej mety toczył dramatyczną walkę o zwycięstwo z galopującym tuż za nim koniem Amant Gris. Jubileuszowy wyścig zgromadził na trybunach blisko 50000 osób.

Tiumen to 9-letni koń pełnej krwi angielskiej wyhodowany w Stadninie Koni Moszna.

 

Darek Matyja, Anna Włoszczyńska, MG Network

Czytaj także

Królowa Karolina I

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2010 09:24
Dzięki wygranej nad Petrą Kvitovą Karolina Woźniacki wyprzedzi Serenę Williams i zostanie liderką rankingu WTA.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mieszane uczucia (wideo: USA-Polska 2:2)

Ostatnia aktualizacja: 10.10.2010 17:19
Polska zremisowała w Chicago z USA 2:2 w towarzyskim meczu piłkarskim.
rozwiń zwiń
Czytaj także

To może być koniec kariery

Ostatnia aktualizacja: 11.10.2010 10:53
Takesure Chinyama nie gra, bo jego organizm bardzo słabo się regeneruje.
rozwiń zwiń