Piąta walka w kategorii ciężiej i piąe zwycięstwo Tomasza Adamka. Po Andrzeju Gołocie, Jasonie Estradzie, Chrisie Arreoli i Michaelu Grancie, w nocy z czwartku na piatek polskiego czasu, siłę pięści "Górala" poznał Vinny Maddalone...
Niektórzy mogą twierdzić, że był to najłatwiejszy do tej pory przeciwnik Adamka, ale... No własnie... Nie jest to znów pięściarz służący innym za "mięso armatnie". Dość powiedzieć, że z 41 stoczonych walk przegrał 7 i tylko jednemu przeciwnikowi udało się zakończyć walkę z nim wcześniej niż to uczynił Tomasz Adamek. A był to... słynny Evander Holyfield, z którym w 2007 roku Amerykanin włoskiego pochodzenia wytrzymał niespełna 3 rundy.
Adamek dokonał "egzekucji" w piątym starciu i teraz może spokojnie czekać na walkę o tytuł...
Kiedy? Podobno nie wcześniej niż jesienią przyszłego roku...
Z kim? Tu tez nie ma jeszcze jasności.
Może będzie to Władimir Kliczko - mistrz świata Federacji IBF i WBO, który ostatnio odwołał swoją walkę z Derrickiem Chisorą, tłumacząc się kontuzją mięśni brzucha i ma pałzować podobno aż 4-6 miesięcy.
Może będzie to drugi z braci Kliczków - Witalij... - mistrz świata federacji WBC. Ten całkiem niedawno pokonał na punkty "leciwego" Shannona Briggsa, a nieco wcześniej pozbawił złudzeń o tytule Alberta Sosnowskiego.
Trzeci z potencjalnych przeciwników Adamka to David Haye - mistrz świata federacji WBA. Na swoim koncie ma on między innymi wygrana z rosyjskim gigantem, ważącym ponad 140 kg, Nikołajem Wałujewem.
Który z tych bokserów będzie przeciwnikiem Adamka?
Możliwe, że... żaden z nich, gdyż do jesieni przyszłego roku mistrzowskie pasy mogą jeszcze zmienić właściciela i nie jest wykluczone, że z którymś z nowych mistrzów będzie walczył o tytuł nasz pięściarz. Może to będzie Aleksander Powietkin, a może Rusłan Czagajew? Dziś jeszcze na to pytanie nie poznamy odpowiedzi.
O walce Adamka oraz o decyzji o pozostawianieu Jerzego Matlaka na stanowisku trenera reprezentacji Polski siatkarek w piątkowym "Nie wszystko złoto..." dyskutowali Tomasz Burnos i Darek Matyja (posłuchajcie załączonego pliku dźwiękowego).
Darek Matyja