Z jednej strony kortu Hubert Hurkacz - 14. rakieta świata, a z drugiej klasyfikowany 15 miejsc niżej Hiszpan Alejadro Davidovich Fokina, grający u siebie w kraju... w Madrycie, w drugiej rundzie tamtejszego turnieju tenisowego rangi ATP 1000.
Patrząc na ranking, faworytem tego spotkania był nasz tenisista i to potwierdziło się w pierwszym secie, w którym co prawda wyrównana walka była do stanu po cztery, ale potem Polak wygrał dwa kolejne gemy i zakończył tę partię wynikiem 6:4.
Drugi set rozpoczął się źle... Hurkacz stracił własny serwis, potem sytuacja się powtórzyła i zrobiło się 1:5. Polak odrobił część strat ale przegrał ostatecznie tę partię 4:6.
W trzecim, decydującym secie obaj tenisiści także przełamywali serwisy rywala, a że robili to tyle samo razy to po dwunastu gemach był remis po 6 i tie-brak, w którym lepszy okazał się Hurkacz wygrywając 7-5 i awansując do trzeciej rundzie w Madrycie. Tak więc Hubert wygrał dziś 6:4, 4:6, 7:6 (7-5).
Kolejnym rywalem Huberta Hurkacza w stolicy Hiszpanii, już jutro będzie Serb Dusan Lajovic.
Hurkacz w Madrycie gra także w deblu w parze z Amerykaninem Johnem Isnerem. W rozpoczętym we wtorek, a dokończonym w środę meczu pokonali rosyjskich tenisistów Karena Chaczanowa i Andrieja Rublowa 6:3, 6:4 i awansowali do ćwierćfinału.
***
Darek Matyja