Iga Świątek nie zwalnia tempa i kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa.
W niedzielnym finale turnieju tenisowego w Paryżu pokonała Tunezyjkę Ons Jabeur w dwóch setach 6:2, 6:2.
To kolejne zwycięstwo Igi Świątek w finale turnieju rangi WTA. Wcześniej liderka światowego rankingu wygrywała kolejno w Dosze, Indian Wells, Miami i Stuttgarcie. To także już 28. wygrany mecz z rzędu Polki.
Pierwszy set rozpoczął się bardzo dobrze dla Igi. Już w drugim gemie przelamała serwis rywalki i szybko objęła prowadzenie 3:1. Potem aż do stanu 5:2 obie tenisistki wygrały swoje podania i wtedy Świątek znów przełamała rywalkę kończąc tę partie po 37 minutach wygraną 6:2.
W drugim secie Tunezyjka nie zamierzała jednak rezygnować z walki o zwycięstwo i już w pierwszym gemie miała break pointy przy serwisie Igi, jednak nasza tenisistka znów wygrała tego gema. Po chwili sama przełamała Tunezyjkę, wygrała własne podanie, ponownie przełamała i wyszła na prowadzenie 4:0. Jabeur próbowała jeszcze nawiązać walkę, wygrała dwa kolejne gemy i prowadziła 40:0 w siódmym gemie tego seta, ale Świątek pokazała wtedy kilka naprawdę niesaowitych zagrań i zamiast 3:4 było 2:5, a po chwili Tunezyjka schodziła z kortu przeegrywając 2:6, 2:6. Mecz trwał godzinę i 22 minuty.
Tak więc zwycięska seria Igi Świątek wciąż trwa i oby trwała jak najdłużej - także w zbliżającym się wielkoszlemowym turnieju na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu.
Iga Świątek wygrała po raz drugi z rzędu w stolicy Włoch, powtarzając sukces sprzed roku.
***
Darek Matyja