Polska kusi Canarinhos

Pięciokrotni mistrzowie świata mogą przetestować biało-czerwonych.

Przegląd Sportowy: W wielkiej tajemnicy PZPN prowadzi negocjacje w sprawie sprowadzenia do Polski reprezentacji Brazylii. Spotkanie miałoby się odbyć w Polsce wiosną przyszłego roku, na którymś z nowych stadionów, a mecz byłby reklamowany jako wielkie starcie gospodarzy mistrzowskich imprez (Brazylia organizuje mundial w 2014 roku). Informacja brzmi sensacyjnie i trudno ją oficjalnie potwierdzić. "To na razie tajemnica, dlatego nikt głośno na ten temat się nie wypowie. Bo potem okaże się, że z planów nic nie wyszło i będziecie mieć okazję, żeby nas znowu krytykować" - wyjaśnił nam jeden z pracowników związku.

Jak wiadomo zakontraktowanie rywala pokroju reprezentacji Brazylii to wydatek rzędu 1-1,5 miliona euro. Oczywiście przy odpowiedniej promocji spotkania zainwestowana suma mogłaby zwrócić się organizatorowi z nawiązką, jednak do tego potrzebne byłyby gwarancje od reklamodawców. Na razie nie wiadomo, gdzie miało odbyć się to spotkanie. Jedną z opcji byłby Stadion Śląski w Chorzowie, który wszak nie będzie areną Euro 2012, ale PZPN nie od dziś szuka odpowiedniego rywala, który byłby odpowiedni do rozegrania pierwszego meczu po remoncie na tym legendarnym stadionie. W grę wchodzi także obiekt w Warszawie. Tu jednak na przeszkodzie stoją nieporozumienia do jakich dochodzi na linii PZPN -NCS (zarządca stadionu) w sprawie warunków wynajmu obiektu.

My zastanawiamy się, jaki ze sportowego punktu widzenia sens miałby mecz przeciwko Brazylii na kilka miesięcy przed rozpoczęciem Euro 2012. Wiadomo, że w owym okresie Franciszek Smuda w meczach kontrolnych najchętniej mierzyłby się z zespołami o podobnej charakterystyce do tych, które później rywalizować będą z nami w grupie podczas mistrzostw Europy i jeśli nie zostanie dolosowana do nas reprezentacja Portugalii to rywal z Ameryki Południowej nijak nie byłby odpowiednim sparingpartnerem.

Marek Dziadukiewicz