To pewna niespodzianka, bo ostatni raz piłkarz Lille zagrał w reprezentacji rok temu, w towarzyskim meczu z Norwegią w portugalskim Faro (1:0). Potem leczył kontuzję, ale nawet kiedy wrócił do zdrowia, Franciszek Smuda konsekwentnie stawiał nie na niego, ale na Pawła Brożka, w którym widział zmiennika dla Roberta Lewandowskiego. Teraz Brożka Smuda powołać nie zamierza. Chce za to znów przyjrzeć się Jeleniowi.
"Zdaję sobie sprawę, że Irek ma kłopot z graniem w Lille, ale wszyscy wiemy, jakie są jego walory" – uzasadniał nam wczoraj swoją decyzję selekcjoner. "Chcę, aby przekonał mnie, że wciąż jest w stanie być wartościowym zawodnikiem dla reprezentacji, a problemy w klubie mają charakter przejściowy. Dlatego przyjrzę mu się podczas zgrupowania przed spotkaniem z Portugalią" – dodał Smuda.
Jeleń miał wskoczyć do składu Lille, kiedy na Puchar Narodów Afryki wyjechał Moussa Sow. Senegalczyka w klubie już nie ma, odszedł ostatecznie do Fenerbahce, ale Polakowi wciąż daleko do podstawowego składu. Lille kupiło z kolei Nolana Roux za 8 mln euro, który od razu wskoczył do podstawowej jedenastki. I ma świetny bilans w nowym klubie: 2 mecze, 3 gole. W ostatnim spotkaniu z Bordeaux (4:5), zamiast Jelenia trener Rudi Garcia wpuścił na boisko młody talent z Belgii, 20-letniego Gianiego Bruno.
Trzeba jednak pamiętać, że Jeleń, kiedy tylko dostawał szansę od Garcii i wybiegał na boisko od pierwszej minuty, grał co najmniej przyzwoicie. Jak w styczniowym starciu z Marsylią (2:0 dla OM), gdzie był jednym z nielicznych piłkarzy Lille, którzy podjęli walkę.
Paweł Brożek ma natomiast chyba najgorszy okres w swojej karierze. Na początku sezonu otrzymał szansę na wywalczenie sobie miejsca w Trabzonsporze. Za czerwoną kartkę w dwóch meczach Ligi Mistrzów pauzować musiał najlepszy snajper drużyny Burak Yilmaz (w tym sezonie: 27 goli w 26 ligowych występach!). Polak zagrał jednak tylko 45 minut w meczu z CSKA. Trener Senol Güneş wyżej cenił też Halila Altintopa i Paulo Henrique, dlatego klub zgodził się na wypożyczenie Polaka do Szkocji. "Pawła Brożka oczywiście nie skreślam, ale lepiej dla niego, jeżeli teraz skupi się na walce o miejsce w składzie Celticu. Wyciąganie go na mecz kadry narodowej w środku tygodnia w tej walce raczej mu nie pomoże. Teraz to on powinien jak najwięcej trenować z klubową drużyną" – stwierdził Smuda.
Selekcjoner wyjaśnił, że zgrupowanie przed meczem z Portugalią będzie specyficzne. "Pojawią się na nim nie tylko tacy piłkarze, którym najbliżej do kadry na EURO. Bo tych przecież siłą rzeczy znam najlepiej. Chcę też sprawdzić przydatność tych, którzy są w drugim szeregu. Przecież muszę mieć w głowie różne opcje" – tłumaczył Smuda.
Franciszek Smuda w meczu z Portugalią, który traktowany powinien być jako ostatni poważny sprawdzian przed Euro, po raz kolejny zapowiada testowanie "różnych opcji". Drogi selekcjonerze, na przeprowadzenie testów miałeś ponad dwa lata. Jeżeli na trzy miesiące przed turniejem nadal nie wiesz na kogo możesz liczyć, a na kogo nie, to my pytamy gdzie byłeś i co robiłeś przez te ostatnie miesiące?
md, źródło: przegladsportowy.pl
