Barcelona powstrzymana!

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2012 02:42
Chelsea Londyn pokonała FC Barcelonę 1:0 (1:0) w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Jedynego gola w 45. minucie strzelił Didier Drogba. Rewanż - 24 kwietnia na Camp Nou.
Wolfgang Stark w rozmowie z piłkarzami FC Barcelona
Wolfgang Stark w rozmowie z piłkarzami FC BarcelonaFoto: fcbarcelona.com

Barcelona do spotkania w Londynie podchodziła jako niepokonana w obecnej edycji LM, ale jednocześnie z fatalnymi statystykami z boisk angielskich. Do tej pory udało im się wygrać na Wyspach tylko sześć z 30 meczów. Z kolei Chelsea w półfinałach PE cztery razy trafiła na drużyny z Hiszpanii i za każdym razem była słabsza. Wydawało się jednak, że tym razem "Duma Katalonii" poprawi swoje notowania w Anglii. W pierwszej połowie była ekipą lepszą. Goście często konstruowali akcje, z łatwością przedostawali się pod pole karne Chelsea, ale potem brakowało ostatniego podania.

Kibice liczyli na popis gry jednego z najlepszych piłkarzy na świecie Lionela Messiego. Argentyńczyk w LM zdobył już 14 goli i ustanowił rekord rozgrywek. Łącznie w sezonie pokonał bramkarzy rywali już 63 razy, tym jednak razem przyczynił się do straty gola. To po jego stracie w środkowej części boiska, już w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, piłkę przejął Anglik Frank Lampard i bezbłędnie długim podaniem skierował ją na prawe skrzydło do Ramiresa, który w polu karnym zauważył niepilnowanego reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej Didiera Drogbę. Praktycznie niewidoczny przez cały mecz zawodnik nie pomylił się i z siedmiu metrów nie dał szans bramkarzowi gości Victorowi Valdesowi.

Po przerwie nic się nie zmieniło. Lepszą drużyną była Barcelona, ale nie przekładało się to na zdobyte bramki. Chelsea z kolei ani razu nie zdołała zagrozić bramce Valdesa. Messi robił wszystko, co mógł. Bronił, podawał, strzelał, ale obrońcy z Londynu świetnie sobie z tym radzili. Nie pomogła także pomoc Xaviego, Daniego Alvesa, czy Thiago. W środę wszyscy piłkarze Barcelony byli nieskuteczni. Wspaniałą okazję do wyrównania goście mieli na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego. Argentyńczyk dośrodkował z rzutu wolnego, Carles Puyol dotknął piłkę głową, ale ona potoczyła się tuż przy słupku bramki Petra Cecha. Thiago próbował ją jeszcze dobić, ale nie sięgnął, a dobrą interwencją zaimponował golkiper gospodarzy. Ostatnią szansę mieli jeszcze w 93. minucie, kiedy Pedro strzałem z pola karnego trafił w słupek, a dobitki nie wykorzystał Sergio Busquets, który uderzył wysoko nad poprzeczką.

Barcelona mimo wszystko ma nadal szansę zostać pierwszą w historii drużyną, która obroni trofeum w tych rozgrywkach, ale nie może za tydzień we wtorek na Camp Nou pozwolić sobie na jakiekolwiek błędy. Drużyna Josepa Guardioli poniosła pierwszą porażkę od szesnastu meczów w Lidze Mistrzów. Po raz ostatni musiała uznać wyższość rywali 16 lutego 2011 roku. Dla Chelsea była to z kolei dziesiąta wygrana w trzynastu meczach prowadzonych z ławki trenerskiej przez Roberto di Matteo. W pierwszym półfinale dzień wcześniej Bayern Monachium pokonał na Allianz Arenie Real Madryt 2:1. Rewanż w środę 25 kwietnia.

Czytaj także

Barca i Bayern w półfinale Ligi Mistrzów

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2012 01:11
FC Barcelona i Bayern Monachium zostały pierwszymi półfinalistami piłkarskiej Ligi Mistrzów. Kolejne dwa zespoły poznamy już w środę.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kontrowersje w Lidze Mistrzów - Barca faworyzowana?

Ostatnia aktualizacja: 05.04.2012 20:28
Najważniejsze rozgrywki piłkarskie w Europie wzbudzają ostre kontrowersje. Czy na finiszu LM znów wybuchnie skandal w związku z decyzjami arbitrów?
rozwiń zwiń
Czytaj także

"The Blues" mają z Barceloną rachunki do wyrównania

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2012 15:50
Chelsea Londyn to ostatnia, ale trudna przeszkoda dla FC Barcelony przed wymarzonym finałem piłkarskiej Ligi Mistrzów.
rozwiń zwiń