W 1937 roku Jadwiga Jędrzejowska awansowała do finału Wimbledonu, w którym przegrała z Dorothy Round 2:6, 6:2, 5:7. Po 75 latach awans do finału na trawiastych kortach w Londynie wywalczyła Agnieszka Radwańska. W półfinałowym meczu z reprezentantką Niemiec Angelique Kerber, Polce nie przeszkadzał tym razem deszcz (grano na korcie centralnym przy rozsuniętym dachu), nie przeszkadzała wydeptana trawa w okolicach linii końcowej, nie przeszkadzało nawet to, że Kerber jest zawodniczką leworęczną (a za takimi Radwańska nie przepada).
Pierwszy set trwał zaledwie 29 minut i zakończył się wygraną Polki 6:3. W drugim secie Radwańska przełamała podanie rywalki i wyszła na prowadzenie 3:2. Tej przewagi nie oddała już do końca spotkania ostatecznie po godzinie i dziewięciu minutach zwyciężając 6:3, 6:4.
Od zwycięstwa w Wimbledonie i poprawienia wyniku Jędrzejowskiej sprzed 75 lat dzieli "Isię" już tylko jeden mecz - z Sereną Williams. To pierwszy w karierze wielkoszlemowy finał Radwańskiej.
Darek Matyja