Trwa Warsaw Jumping

Dżokeje będą... skakać przez przeszkody, a jeźdźcy będą się... ścigać na torze. Takich zawodów w Polsce jeszcze nie było. 

Warsaw Jumping

Foto: Darek Matyja

Od środy na Torze Wyścigów Konnych Służewiec trwają pięciodniowe jeździeckie zawody Warsaw Jumping. Do stolicy przyjechała niemal cała krajowa czołówka w różnych konkurencjach jeździeckich. Są specjaliści WKKW, skoków przez przeszkody, ujeżdżenia czy powożenia zaprzęgami.

Jak twierdzi Prezes Polskiego Klubu Wyścigów Konnych - Tomasz Chalimoniuk są to zawody które łączą dwa światy - wyścigów konnych i jeździectwa - posłuchajcie rozmowy. 

W czwartek oprócz konkursów skoków średniej  o dużej rundy, rozegrano też konkurs siły i zręczności. Zwycięzców było... dwóch. Jarosław Skrzyczyński na Olimpic Star oraz Jakub Kubiak na Quilbecie, którzy pokonali przeszkodę o wysokości 190 cm. 
W piątek od samego rana do późnych godzin wieczornych kolejny dzień rywalizacji w Warsaw Jumping, a w sobotę zaplanowano m.in. oryginalną zamianę ról. Zawodnicy specjalizujący się w skokach przez przeszkody będą się ścigać w gonitwie specjalnej, a dżokeje spróbują swoich sił w skokach przez przeszkody... Takich zawodów w Polsce jeszcze nigdy nie było.

***

Darek Matyja