Wielka wojna o Arboledę

W Lechu wręcz się zagotowało po deklaracji dyrektora sportowego Legii Warszawa Marka Jóźwiaka, który stwierdził, że wkrótce złoży ofertę kontraktu Manuelowi Arboledzie.

Przegląd Sportowy: Ta rywalizacja będzie bez wątpienia bardzo ostra. W Lechu wręcz się zagotowało po deklaracji dyrektora sportowego Legii Warszawa Marka Jóźwiaka, który stwierdził, że wkrótce złoży ofertę kontraktu Manuelowi Arboledzie. "Nie ma opcji, żeby którykolwiek z naszych piłkarzy kiedykolwiek przeniósł się do Legię - jasno stawia sprawę dyrektor sportowy Kolejorza, Marek Pogorzelczyk. Dodaje także, że ewentualny kontakt działaczy Legii z Manuelem Arboledą w grudniu będzie złamaniem przepisów.

Kontrakt zawodnika kończy się bowiem dopiero 30 czerwca 2011, a przepisy jednoznacznie stanowią, że piłkarz może rozpocząć ewentualne negocjacje z nowym pracodawcą dopiero sześć miesięcy przed terminem wygaśnięcia obowiązującej umowy.

Tak czy inaczej zainteresowanie Legii znacznie komplikuje działaczom Lecha podpisanie nowej umowy. Nieoficjalnie bowiem mówi się, że warszawski klub gotowy jest zaproponować Kolumbijczykowi aż dwa miliony złotych rocznego uposażenia. Poznański klub chcąc zatrzymać w zespole doświadczonego obrońcę będzie musiał co najmniej wyrównać ofertę klubu ze stolicy.

Tak czy inaczej trzeba pochwalić przebiegłość warszawskich działaczy, którzy dzięki kilku wypowiedziom dla prasy znacznie uprzykrzyli życie poznańskim kolegom. Wszak Legia w sprawie Arboledy nie może przegrać. Jeżeli rzeczywiście uda im się pozyskać Kolumbijczyka dysponować będą zdecydowanie najsilniejszym blokiem defensywnym w kraju i przy okazji osłabią jednego z głównych rywali do mistrzowskiego tytułu. Jeśli zaś działacze z Poznania postawią na swoim i podpiszą nowy kontrakt z Arboledą muszą liczyć się ze znacznie większym wydatkiem i uszczupleniem klubowego budżetu.

Swoją drogą ciekawe jak w Warszawie zareagują na słowa dyrektora sportowego Kolejorza, Marka Pogorzelczyka. Skoro stawia on sprawę w tak zdecydowany sposób czy nie warto byłoby zaproponować Arboledzie jeszcze wyższego uposażenia?

Marek Dziadukiewicz