Podopieczni Wenty przegrali z Niemcami

Ostatnia aktualizacja: 03.04.2012 00:54
W towarzyskim meczu Polska przegrała w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie z Niemcami 26:28 (15:15). Spotkanie obejrzało ponad 10 tysięcy kibiców; to rekord frekwencji na spotkaniu piłki ręcznej w kraju.

Konfrontacja z Niemcami była jednocześnie ostatnim sprawdzianem drużyny trenera Bogdana Wenty przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich w Londynie, który w piątek 6 kwietnia rozpocznie się w Alicante. Polacy zagrają kolejno z Algierią, Serbią i Hiszpanią. Awans wywalczą dwie najlepsze drużyny.

Ten test nie wypadł jednak zbyt obiecująco. Gospodarze, chociaż wystąpili w prawie najsilniejszym składzie, nie sprostali Niemcom. Najwięcej problemów mieli z powstrzymaniem skrzydłowych rywali. Z drużyny, która 25 stycznia przegrała z Polską w Belgradzie 32:33 podczas ostatnich mistrzostw Europy, trener Martin Heuberger przywiózł do Trójmiasta dziewięciu zawodników. W pierwszej połowie najlepiej wypadł z nich lewoskrzydłowy Uwe Gensheimer, który zdobył sześć bramek (z tego dwie z karnych). Najskuteczniejszy w polskiej ekipie był natomiast najstarszy uczestnik tego meczu, 36-letni Mariusz Jurasik (po przerwie już nie zagrał) - cztery trafienia.

To właśnie ten skrzydłowy uzyskał w tym spotkaniu pierwszą bramkę, ale kolejne trzy zaliczyli goście i trener Wenta poprosił o czas. W 10. minucie gospodarze za sprawą Michała Jureckiego wyszli na prowadzenie 5:4, jednak pięć minut później zrobiło się 8:6 dla Niemców. Oba zespoły nadal grały bardzo nierówno. Kolejne trzy bramki zdobyli biało-czerwoni, a później do głosu znowu doszli Niemcy (13:11). Po 30 minutach był remis 15:15.

Biało-czerwoni kiepsko rozpoczęli drugą połowę. Przez osiem minut zaliczyli tylko jedno trafienie (Patryk Kuchczyński), przy czterech rywali i w 38. minucie przegrywali 16:19. Na szczęście nieźle spisywał się w polskiej bramce Marcin Wichary, który obronił m.in. rzut karny Gensheimera. To w dużej mierze dzięki niemu i Tomaszowi Rosińskiemu w 52. minucie był remis 22:22. Niezwykle dramatyczna była końcówka spotkania. 19 sekund przed ostatnią syreną po potężnym rzucie z 10. metra Larsa Kaufmanna goście wygrywali 27:26. Trener Wenta poprosił o czas i zamiast bramkarza wprowadził dodatkowego zawodnika do pola, którym był Rosiński. Polacy niedokładnie rozegrali jednak akcję, piłkę przejął Dominik Klein i bez problemów umieścił w pustej bramce.

Czytaj także

Porażka mistrzów w "świętej wojnie" na szczycie

Ostatnia aktualizacja: 01.03.2012 19:00
Kiedy na boisku spotykają się Vive Targi Kielce i Orlen Wisła Płock można być pewnym walki na śmierć i życie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wenta wybrał kadrę, która powalczy o igrzyska

Ostatnia aktualizacja: 21.03.2012 20:44
6 kwietnia w hiszpańskim Alicante rozpocznie się turniej kwalifikacyjny piłkarzy ręcznych do igrzysk olimpijskich w Londynie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Vive musi szukać swojej szansy w LM w przyszłym roku

Ostatnia aktualizacja: 24.03.2012 20:00
Vive Targi Kielce przegrało rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów ze słoweńskim Cimos Koper.
rozwiń zwiń