Kiedy do finału pchnięcia kulą mężczyzn podczas igrzysk olimpijskich w Londynie przygotowywał się Tomasz Majewski, wiadomo było, że tylko on z polskich sportowców ma szansę obronić złoty medal zdobyty przed czterema laty w Pekinie. Leszek Blanik zakończył bowiem karierę, a wioślarska czwórka podwójna w Londynie zajęła miejsce szóste. Wykorzystał tę szansę w 100 procentach fundując kibicom niesamowite widowisko.
Polak rozpoczął finałową rozgrywkę od pchnięcia na odległość 21,19 m co dawało drugie miejsce po pierwszej serii. Prowadził Niemiec David Storl - 21,84. W drugiej serii Polak poprawił się na 21,72 co było jego najlepszym wynikiem w tym sezonie i umocnił się na drugim miejscu. Prowadzący Niemiec także poprawił swój wynik na 21,86. W trzeciej serii Majewski o centymetr poprawił wynik Storla uzyskując swój rezultat 21,87, zaledwie o 8 centymetrów gorszy od należącego do niego rekordu kraju. Tego wyniku już żadnemu z zawodników olimpijskiego finału nie udało się poprawić... oprócz samego Majewskiego, który w ostatniej próbie przypieczętował sukces pchając kulę na odległość 21,89.
W ten sposób po raz drugi z rzędu został mistrzem olimpijskim.
Tomasz Majewski urodził się 30 sierpnia 1981 roku w Nasielsku. Oprócz dwóch złotych medali olimpijskich w swojej kolekcji ma jeszcze m.in. wicemistrzostwo świata z 2009 roku, wicemistrzostwo Europy z 2010 roku oraz halowe mistrzostwo Europy i dwa medale halowych mistrzostw świata.
Darek Matyja