Artysta często podkreślał, że jego zainteresowania muzyczne są niezwykle szerokie i wychodzą daleko poza hip-hop. Jest fanem ostrzejszych brzmień, nie ucieka od elektroniki, a jako dziecko fascynował się twórczością The Beatles. - Wychowywałem się na wielu gatunkach muzycznych. Uczyłem się jako młody chłopak gry na gitarze i pasowała mi muzyka Beatlesów. Z domu rodzinnego wyniosłem pokaźną kolekcję winyli, w której dominowały polskie nagrania sprzed lat. Potem był czas punk rocka, buntu, a skończyło się działalnością w Moleście. Reszta jest historią - powiedział Vienio w audycji "Prywatnie w Czwórce".
Obserwując jego dokonania, które nie ograniczają się tylko do muzyki, można Vienia śmiało określić mianem człowieka renesansu. - Lubię poznawać nowe rzeczy, rozwijać się w różnych dziedzinach. Mam w sobie takiego niespokojnego ducha - odkrywcę i bardzo mi z tym dobrze. Pozwala mi to ciągle odświeżać głowę. A że na życiowej drodze spotkałem ludzi zajmujących się chociażby produkcją filmów i seriali, to zapisałem też na koncie epizody aktorskie. Dziennikarstwo sprawia mi frajdę, ale nie nazwałbym się nigdy dziennikarzem. Aspirującym co najwyżej - przyznał ze śmiechem.
Raper równie dobrze jak na scenie czuje się w... kuchni. To jego kolejna pasja, której z przyjemnością się oddaje. - Moja ksywa gastronomiczna to Fidel Gastro. Bardzo lubię gotować. Gotowanie przypomina mi trochę robienie muzyki. Trzeba właściwie połączyć wszystkie smaki, przyprawy, idealnie to zmieszać, żeby wyszło coś wyjątkowego. Dla mnie to frajda, dlatego regularnie goszczę i karmię innych, a w przyszłości być może będę miał swój program kulinarny. Czas pokaże - zakończył Vienio.
Więcej o artystycznych inspiracjach muzyka, jego wieloletniej działalności - w nagraniu "Prywatnie w Czwórce".
ac/mm