Paulina Przybysz: nie jestem w stanie nie robić muzyki

Paulina Przybysz co jakiś czas zaskakuje słuchaczy, prezentując różne brzmienia, skrajnie odmienne produkcje muzyczne. Znana jest m.in. z solowych dokonań jako Pinnawela oraz z siostrzanego zespołu Sistars, a jej najnowszym projektem jest Rita Pax.

Paulina Przybysz podczas koncertu w Czwórce

Foto: Bartosz Bajerski

Zanim powstała Rita Pax, istniały już piosenki, które miały znaleźć się na płycie tej formacji. - Gdy zebrałam już zestaw numerów, pisanych "analogowo", przy pianinie, poczułam, że chcę je zrobić z muzykami innymi niż ci, z którymi pracowałam dotychczas - mówi w Czwórce Paulina Przybysz.

Artystka zaczęła więc szukać chętnych do współpracy i okazało się, że trafiła na znajomych... ze szkoły podstawowej. Tak powstał zespół Rita Pax. - Zarejestrowaliśmy te utwory w sposób zupełnie inny, niż robiłam to dotychczas - wspomina wokalistka. - Wszystko powstawało bardzo naturalnie, bardzo mało było analiz i przemyśleń. Skład osobowy implikował charakter tej płyty.

Czytaj także: Rita Pax ekscytuje Paulinę Przybysz <<<

Ale, jak podkreśla gość "Konturówki", choć to właśnie jego głos usłyszymy w piosenkach, ogólne brzmienie na krążku jest mało "dziewczyńskie". - Skład zespołu był przecież koedukacyjny, dwie kobiety i trzech panów - mówi Przybysz. - Ostatecznie powstała jedna z najmniej romantycznych płyt, jakie wydałam - podkreśla.

Obecnie Przybysz pisze także utwory dla formacji Archeo, czyli składu, który tworzy wraz z siostrą Natalią. - Czasem jednak tworzę piosenki tak po prostu, dla siebie, a dopiero później zastanawiam się, co z nimi zrobić - mówi gość "Konturówki".

(kd)