Nie jedź w moro za granicę

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2013 17:54
Czasem podczas podróży wpadamy w kłopoty przez własną niewiedzę. Warto temu zaradzić jeszcze przed wyjazdem i np. nie zabierać ze sobą spodni w barwach moro.
Audio
  • Spodnie moro mogą wpędzić nas w kłopoty (4 do 4/Czwórka)
Nie jedź w moro za granicę
Foto: Glow Images/East News

Przed podróżą za granicę warto przede wszystkim wyposażyć się w wiedzę o kraju, do którego się wybieramy. Jednak jak radzi Czwórkowy ekspert pakując się spodnie w kolorze moro, należy odłożyć na bok.

- Stroje moro to jest samobójstwo, katastrofalny błąd - mówi Tomek Michniewicz, dziennikarz, fotograf, aktywista. Oczywiście jest sporo ludzi, którzy przejechali pół świata w bojówka moro, ale to oznacza jedynie, że mieli sporo szczęścia, a nie, że tak należy robić. Stroje moro, kamuflaż są najczęściej zarezerwowane dla wojskowych i służb mundurowych. Osoba tak ubrana jest podejrzewana o współpracę z obcym wywiadem. Warto unikać tego moro, a tym samym kontaktów ze służbami bezpieczeństwa kraju, który odwiedzamy - wyjaśnia.

Nie bez znaczenia dla naszego bezpieczeństwa jest paszport. Bez tego dokumentu niewiele jesteśmy w stanie zrobić, szczególnie w awaryjnych sytuacjach. Podróżnicy podkreślają, że warto mieć kilka kopii tego dokumentu - ksero we własnym plecaku, drugą kopię w plecaku towarzysza podróży i kopię elektroniczną w skrzynce e-mail.

Tomek Michniewicz radzi również, by unikać zwiedzania z dużymi bagażami. Wielki plecak na plecach to sygnał dla wszystkich bandziorów, że cały swój podróżny majątek mamy ze sobą.

(pj)

Czytaj także

Nikt Cię nie wniesie na Mount Everest

Ostatnia aktualizacja: 27.06.2013 07:30
W mediach pojawiają się informacje, że pod najwyższym szczytem Ziemi rośnie miasteczko turystyczne. Monika Witkowska, podróżniczka, dementuje te informacje, choć przyznaje, że są tacy, którym do obozu dowożą krewetki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Sztokholm śladami Blomkvista i Larssona

Ostatnia aktualizacja: 03.07.2013 07:00
Postać Stiega Larssona jest niemniej ciekawa niż bohaterowie wykreowani przez autora "Millenium". Korzystając z przewodnika Wojciecha Orlińskiego stolicę Szwecji zwiedzimy m.in. śladami Larssona, Blomkvista i hakerki Salander.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kraj na minach, który pachnie baklavą

Ostatnia aktualizacja: 19.08.2013 08:00
Sarajewo, stolica Bośni i Hercegowiny, to miasto, które można zwiedzić w dwa dni. A potem warto zobaczyć resztę tego pięknego, górzystego kraju.
rozwiń zwiń