Sasha Strunin: identyfikuję się z "Woman in black"

- Czerń to pewien symbol. Jest miksem wszystkich kolorów na raz, jest mocnym kolorem. Kobieta w czerni reprezentuje więc osobę silną, dojrzałą i świadomą swoich zalet - mówiła Sasha Strunin w Czwórce.

Sasha Strunin, Mateusz Tomaszuk i Janek Kruczkowski w Czwórce

Foto: Czwórka

Sasha Strunin Marzę, by zobaczyć Ziemię z perspektywy stacji kosmicznej, chcę zwiedzić pół świata, mieć dwójkę dzieci, i chcę, by ktoś poza Polską docenił moją twórczość.

Wokalistka podkreślała, że choć nie wierzy w przypadki, ta płyta pojawiła się w idealnym momencie jej życia. - Byłam akurat w czasie zamykania kolejnych etapów w życiu, skończyłam studia, zaprzyjaźniłam się ze sobą i poznałam wielu ciekawych artystów. W życiu prywatnym też nastąpiło wiele zmian. I wówczas spotkałam przyszłego producenta tej płyty - opowiadała Sasha Strunin. Podkreślała, że po długiej muzycznej przerwie ten krążek jest "bardzo jej". - Długo myślałam o tym, co tak naprawdę chcę w życiu robić. Dziś, po nagraniu płyty nie spodziewam się czegoś wielkiego. Po prostu czekam na to, co przyniesie czas, chcę być zaskakiwana - mówiła w Czwórce.

Sasha Strunin Mój charakter? W stosunku do siebie jestem aż nazbyt poważna. Ale jestem też bardzo romantyczna, czasem bywam naiwna.

Co fani głosu wokalistki znajdą na płycie "Woman in black"? O tym artystka mówiła w Czwórce. Opowiadała także o swoim życiu prywatnym i wspominała początki kariery. Sasha Strunin zmierzyła się też z "absolutnie niepoważnym" wyzwaniem, w którym udowodniła, że... świetnie mówi po rosyjsku.

***

Tytuł audycji: "Absolutnie Niepoważni"

Prowadzą: Janek Kruczkowski i Mateusz Tomaszuk

Gość: Sasha Strunin (wokalistka)

Data emisji: 10.11.2016

Godzina emisji: 9.05

kd