Jarecki - inspiruje się Czesławem Niemenem?

Ostatnia aktualizacja: 29.08.2017 16:42
- Ciągle eksploruję różne muzyczne inspiracje. Można powiedzieć, że czerpię od Niemena, ten z kolei od Jamesa Browna, i tak to się kręci. Jeśli ktoś mój materiał zsampluje, to będzie wyróżnienie - mówi w Czwórce Jarecki, którego krążek "Za wysoko" jest Czwórkową Płytą tygodnia.
Audio
  • Jarecki o najnowszym krążku "Za wysoko" (Muzyczny Lunch/Czwórka)
Jarecki
JareckiFoto: materiały promocyjne
Sprawdź też:
Jarecki 1200x660.jpg
Płyta tygodnia. Jarecki "Za wysoko"

W rozmowie z prowadzącym "Muzyczny Lunch" Jankiem Kruczkowskim Jarecki zdradza, jak muzycy zebrali środki na wydanie krążka "Za wysoko", tak, aby zachować pełnię artystycznej wolności. - Zorganizowaliśmy zbiórkę. To była piękna inicjatywa - wspomina Jarecki. - Dostaliśmy od fanów zielone światło. Oni stworzyli społeczność i teraz są producentami naszej płyty - mówi artysta. 

Zbiórka ta była jednocześnie próbą dla fanów Jareckiego, który przez jakiś czas na scenie nie był obecny. - Chcieliśmy sprawdzić, czy po drugiej stronie ludzie na nas czekają. Okazało się, że oni tam są - przekonuje zaproszony gość. Jak wyjaśnia - pojawienie się krążka "Za wysoko" zbiegło się z założeniem nowej wytwórni Supa’High Music, w której planach jest już wydanie nowego albumu Grubsona.

A kiedy i gdzie będzie można w najbliższym czasie usłyszeć Jareckiego? Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z Czwórkowego studia. 

***

Tytuł audycji: Muzyczny Lunch

Prowadzi: Janek Kruczkowski

Gość: Jarosław Kubów vel Jarecki (muzyk, wokalista, producent)

Data emisji: 29.08.2017

Godzina emisji: 13.09

jsz/kk

Czytaj także

Diego Cichy Don: mój krążek ma wciśnięte "piekło"

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2017 16:05
- Mothashipp, producent "Nowej Nadziei", ma na swoim panelu produkcyjnym przycisk "piekło", który przy nagrywaniu płyty był ciągle wciśnięty. Potem musiał go wymienić - żartuje Diego Cichy Don, którego nowa płyta ujrzała światło dzienne w kwietniu 2017 rok.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Filip Łobodziński: rewolucja Dylana jest reakcyjna

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2017 15:02
- Boba Dylana nie można wpisywać w ruch hipisowskiego "flower power", on się od niego odżegnywał. Przypomina nam raczej o modelach wzruszenia, o których dziś zapominamy - przekonuje w Czwórce Filip Łobodziński, dziennikarz, tłumacz i autor projektu Dylan.pl.    
rozwiń zwiń