Jacek Sienkiewicz: w pokoleniowym loopie sięgamy do korzeni muzyki tanecznej
- W 1994 roku po raz pierwszy pojechałem do Berlina, żeby kupić płyty winylowe. Później grałem je na imprezach, m.in. w Białymstoku - wspomina Jacek Sienkiewicz, jeden z artystów, którzy na festiwalu Up To Date wystąpi na scenie Technosoul.
Jacek Sienkiewicz w studiu Czwórki z wierną fankąFoto: Czwórka
Tytuł |
Jacek Sienkiewicz: w pokoleniowym loopie sięgamy do korzeni muzyki tanecznej
|
Prowadzący |
Ula Kaczyńska |
Opis |
Gość Czwórki przyznaje, że przywiezione wówczas winyle nadal są w użyciu. - Lata 90. to były bardzo dobre czasy dla muzyki i dla imprez. Kupione przeze mnie płyty wciąż są grane i brzmią świeżo. Często te kompozycję są dużo ciekawsze od tego, z czym mamy dziś do czynienia - mówi.
W tym roku Jacek Sienkiewicz świętuje 20-lecie działalności muzycznej. Uczcił to płytą. - To album "9702", na którym znajdują się utwory z tych właśnie lat. Kompozycje, szkice, to, co udało mi się odkopać w szufladach i może być ciekawe dla słuchacza - wyjaśnia rozmówca Uli Kaczyńskiej.
Sienkiewicz opowiada także o tym, jak dorobił się w karierze numeru, o który proszą go na imprezach i wyjaśnia, dlaczego jego występ na Up To Date w Białymstoku będzie jak lekcja historii muzyki.
***
Tytuł audycji: Muzyczny Lunch
Data emisji: 7.09.2017
Godzina emisji: 13.05
kul/kd
|
Goście |
Jacek Sienkiewicz |
Playlista |
|
Tagi |
|