Bisz: "Blady król" to raport ze zderzenia wrażliwości z twardą rzeczywistością

- W czasie pandemii brak koncertów doskwiera bardzo - przyznaje Bisz. - Na moją płytę z pewnością ta sytuacja też miała wpływ, bo każdy z moich albumów jest odbiciem danego okresu w moim życiu - ten był mega specyficzny - dodaje. 
Bisz
BiszFoto: Kobas Laksa/PchamyTenSyf/mat. prasowe
O Audycji

- Ten czas zmusił też ludzi do przewartościowań, innego spojrzenia na siebie i to, co robimy. Dla mnie to było cenne i ważne - mówi gość Numera Raza. - Okazało się też, że gdzieś tam potrafię sobie poradzić. To czas, który otworzył mi też ścieżki do ciekawych projektów okołorapowych czy pozarapowych. To plusy tej sytuacji, która wybitnie nie jest fajna - dodaje. 

Przez lata rap Bisza dojrzał, przebija z niego mądrość i wrażliwość. Artysta przyznaje, że teksty pisze przede wszystkim dla siebie, z potrzeby uporządkowania jakiś spraw, opisania ich. - Cieszę się gdy mają one pozytywny odbiór - mówi. - Jestem człowiekiem wrażliwym już od dzieciaka. Wrażliwość i zderzenie z rzeczywistością to główny temat tej płyty. Kiedyś ta wrażliwość, w świecie twardych ziomków, bywała problematyczna, ale dawała wiele perspektyw - dodaje. 

Wilk

W 2012 rok Bisz wydał album "Wilk chodnikowy", który przyniósł mu sukces. Artysta został wrzucony na głęboką wodę. - I tą wodą się zachłysnąłem. Z podziemia trafiłem nagle do mainstreamu - wspomina. - Był czas, gdy graliśmy po 3-4 koncerty tygodniowo.  Nie była to dla mnie łatwa sytuacja. Musiałem się przyzwyczaić i z czasem zaczęło mi to sprawiać radość, wyszedłem ze strefy komfortu - zależało mi na "hiphopowej karierze", więc udało mi się to przekuć w przyjemność. Od zawsze chciałem robić muzykę - dodaje. 

Koncertowo

Dziś Bisz przyznaje, że idealnie czuję się w sferze pogranicza, między podziemiem i mainstreamem. Ciągła rozpoznawalność na ulicy bywa męcząca i trudna, a trzeba też żyć i zarabiać. Polubił koncerty, które teraz dają mu frajdę. Zdradza, że bardzo lubi kontakt z publicznością po koncertach, zwłaszcza tych mniejszych. Uwielbiam gadać z ludźmi po koncertach. Przychodzą ciekawie osoby, to zawsze fajne doświadczenie - dodaje. 

Artysta sam jest fanem. Zdarza się, że nie może się doczekać koncertów różnych artystów, a nawet spotkań z nimi. - Z wiekiem jestem w stanie docenić kunszt i wizję - chcę podejść i dać "propsa" - przyznaje. 

Król 

Wrażliwość, twarda rzeczywistość to nie jedyne tematy najnowszego albumu Bisza. Artysta przyznaje, że pojawia się też tu rozważanie nad tym, czy wolność jest złudzeniem czy naprawdę istnieje. - Zachęcam do posłuchania. Napisałem tę płytę, bo nie umiałem tych problemów poukładać inaczej - podkreśla. 

W rozmowie z Numerem Razem Bisz wspomina o swych rapowych korzeniach, ale i o tym czego dziś szuka w rapie. - Jaram się młodą muzyką, ale niekoniecznie mówi ona o tym, co mnie dotyczy - zauważa. 

"Blady król" to album nagrany z Kosą. Bisz przyznaje, że ta współpraca "sama do nich wróciła".  - To daje ciekawe efekty. To się ładnie spoiło z czego jesteśmy zadowoleni - ocenia. 

Bisz ma plany na kolejne projekty. Przyznaje, że lubi pracować na różnych frontach. - Wszystkie zainteresowania mogę przekuć w muzykę - przyznaje i zdradza, że cały czas czyta, ogląda, zbiera materiałów do przeróżnych projektów, a na 2022 rok szykuje coś wyjątkowego.

PchamyTenSyf.pl/ BISZ / KOSA - Tracić / Blady Król (Official Video)

POSŁUCHAJ TAKŻE >>> drugiej godziny audycji z 21.04.2021>>>

***

Tytuł audycji: "Numer Raz na fali"

Prowadzi: Numer Raz

Gość: Bisz

Data emisji: 21.04.2021

Godzina emisji: 22.05

pj

Playlista