Filip Łobodziński: rewolucja Dylana jest reakcyjna
- Kult miał do tej pory jedną, nagraną w 1989 roku, płytę koncertową "Tan", która zraziła mnie do koncertówek. Potem w 2010 roku ukazał się krążek nietypowy, czyli "Kult - Unplugged" - mówi Kazik Staszewski. - Doszedłem do wniosku, że przyszła pora na płytę koncertową Kultu z prawdziwego zdarzenia. Los tak chciał, że każdej jesieni odbywamy trasę koncertową. Kiedyś nazywaliśmy ją "pomarańczową", dziś roboczo mówimy na nią "październikowa", chociaż trwa od września do listopada - opowiada muzyk.
Motywacją do nagrania albumu "Made in Poland" stało się też własne mobile studio Kultu, które jeździ za zespołem podczas tras koncertowych. - Rolling Stonesi też takie mieli - żartuje Kazik i wyjaśnia, jak materiał na płytę został zebrany i nagrany. - To dzieło mistrza konsolety Adasia Toczki. Nagraliśmy pięć jesiennych koncertów, ale nie chcieliśmy się silić na to, żeby na tym dwupłytowym albumie znalazł się tylko jeden. Tak jak "Made in Japan" Deep Purple, "Made in Poland" to jest po prostu zbiór piosenek z naszych różnych "październikowych" występów z 2016 roku - tłumaczy Kazik.
Słuchając nagrania całej rozmowy z audycji "Rock Blok", dowiecie się też, dlaczego Kazik nie chciał na płycie żadnych poprawek i wyrównań dźwięku, dlaczego nie powiódł się jego plan nagrania oddzielnego krążka z koncertowymi wpadkami, oraz jakie utwory są na winylowej wersji "Made in Poland".
***
Tytuł audycji: Rock Blok
Prowadzi: Bartek Koziczyński
Data emisji: 15.09.2017
Godzina emisji: 22.20
jsz/mk