Kamil Bednarek: płyta "Oddycham..." to mapa moich wspomnień

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2015 11:50
- Utwory, które znalazły się na krążku są bardziej zesłane niż napisane - mówi artysta. - Każda piosenka opowiada historię, którą dał mi los.
Audio
  • Kamil Bednarek tłumaczy, dlaczego wreszcie jest gotowy, by wziąć głęboki oddech (Czwórka/Strefa Dread)
Po czterech latach spędzonych na scenie Kamil Bednarek deklaruje, że już wie, gdzie jest go miejsce. - Wreszcie mogę cieszyć się tym, co robię. Wreszcie mogę wziąć głęboki oddech - mówi artysta
Po czterech latach spędzonych na scenie Kamil Bednarek deklaruje, że już wie, gdzie jest go miejsce. - Wreszcie mogę cieszyć się tym, co robię. Wreszcie mogę wziąć głęboki oddech - mówi artystaFoto: Bartosz Bajerski

"Oddycham…" to trzeci studyjny album artysty, który powstawał w polskich studiach nagraniowych oraz w Tuff Gong Studio rodziny Marleyów w Kingston. - W głębi duszy marzyłem, żeby ten materiał powędrował na Jamajkę. Żeby doprawiła go sekcja rytmiczna Deana Frasera - wspomina Bednarek. - Okazało się, że razem ze śladami poleciałem i ja. Jestem dumny z efektów naszej pracy.

Zobacz: Koncert Kamila Bednarka w Czwórce [WIDEO] >>>

Na płycie, obok Deana Frasera, pojawiają się inni znakomici goście. Artysta opowiada w Czwórce, które spotkanie zrobiło na nim największe wrażenie, i tłumaczy, dlaczego na krążku postanowił ujawnić listy miłosne swoich rodziców.

***

Tytuł audycji: Strefa Dread

Prowadzi: Mirosław ‘Maken’ Dzięciołowski

Gość: Kamil Bednarek (wokalista)

Data emisji: 4.06.2015

Godzina emisji: 22.00

kul/jp

Czytaj także

Ras Luta: nadchodzi renesans polskiego reggae

Ostatnia aktualizacja: 26.05.2015 14:40
- Mixtapem "Jak Na Początku" chciałbym przywrócić ludziom radość ze słuchania muzyki - deklaruje Ras Luta.
rozwiń zwiń