Sintra nie jest miastem, choć ma prawa miejskie, ale nie jest też wsią. - To tak zwana Vila, czyli po prostu niewielka miejscowość - mówi Bożena Papis, luzytanistka i przedstawicielka Instytutu Studiów Iberyjskich i Iberoamerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. - Położona jest 30 km od Lizbony, ale połączenia kolejowe są bardzo wygodne. Dlatego, odwiedzając tę europejską metropolię, warto choć na jeden dzień uciec do Sintry.
Choćby po to, by poczuć, jak zwalnia tam tempo życia. - Jest spokojniej, nie ma ogromnego ruchu ulicznego, tłumów, nie jeździ tam metro - wymienia Papis. - Nawet turyści przemieszczają się tamtejszymi uliczkami powoli, choć jest ich bardzo wielu, zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Szukają tu swojej historii, przyjeżdżają nie tylko dla zabytków, ale także dla wyjątkowego uroku, mikroklimatu i roślinności. Czyli tego wszystkiego, co trudno byłoby zobaczyć gdzie indziej.
Odwiedź z nami najciekawsze miejsca na świecie <<<
Zwiedzanie Sintry trzeba zacząć od… wspinaczki. - To miejscowość bardzo malownicza, ale położona na terenie górzystym. Wzniesienia do ok. 500 m n.p.m. są zalesione i zabudowane, dzięki czemu dodają Sintrze ogromnego uroku - opowiada Papis. - Początkujący turyści mogą mieć jednak problem z poruszaniem się po wąskich uliczkach, a poza tym główne atrakcje tego miasta, kościoły i zamki, znajdują się na górskich szczytach. Tylko jeden z pałaców położony jest w dolinie.
Zamek Maurów, Sintra/wikimedia/Mark Ahsmann
Jednym z ciekawych zabytków Sintry jest Zamek Mauretański. Wybudowali go Maurowie między VIII a XII w. - Dziś zwiedzać można oczywiście tylko pozostałości, ale i tak są to piękne mury i wieża obronna - opowiada Papis. Poza tym zamki w Sintrze to nie tylko pozostałości po historycznych wydarzeniach, ale także znakomite punkty widokowe. - Przepiękna panorama rozciąga się na miasteczko, ale także na Ocean Atlantycki - dodaje gość "4 do 4".
A dla tych, którzy chcieliby zacząć uczyć się nowego języka obcego mamy radę: portugalski to świetna inwestycja. - Na całym świecie używa go ponad 200 mln osób z rożnych kultur - mówi Papis. - Między innymi w Portugalii, Brazylii, Mozambiku, czy Angolii.
(kd/mm)