Zazwyczaj przerabiane hatchbacki tracą na elegancji. Widzimy, że ktoś na siłę domontował tam kufer bagażnika. Ale gdy patrzymy na A3 w wersji Limousine to mamy wrażenie, że tu Audi zaczęło rysować ten samochód od początku. I dzięki temu mamy bardzo spójne, znakomicie wyglądające nadwozie. Muskularna i agresywna sylwetka wygląda sportowo i elegancko.
Lampy w A3 to wyżyny projektowania, są przemyślane, widać w nich precyzję i staranność wykonania. Za przeźroczystym kloszem dostrzeżemy jakby srebrne żaluzje, które potem konsekwentnie pojawiają się w środku w znaczku Audi. Długie światła do jazdy dziennej i już typowe dla Audi długie, dobrze widoczne kierunkowskazy w technologii LED.
Zobacz także: Audi A3 Limousine - tabela z wynikami całego testu.pdf
Wnętrze Audi A3 Limousine/fot. Jakub Marcinowicz/PR
Duży przedni grill znany już z innych modeli audi z ciekawie wyprofilowanych zderzakiem, zdradza sportowy charakter tego samochodu. A tak faktycznie jest, bo mamy tu motor 1.8 TFSI o mocy 180 KM. T, czyli turbo, a FSI to oczywiście jednostka benzynowa. Przekazanie tej mocy odbywa się za pośrednictwem automatycznej 7-biegowej skrzyni s-tronic. Mówiliśmy już o sportowym charakterze tego samochodu i tak też jest, bo nasz silnik rozpędza to auto do 100km/h w zaledwie 7,3 sekundy.
Czytaj więcej: testy samochodów w Czwórce <<<
Wzrok przykuwają też felgi. W naszej testówce mamy 19-calowe 5-ramienne felgi na niskoprofilowych oponach. Do wyboru mamy jeszcze standardowe obręcze 17-calowe plus 18-calowe. No i pora na tył. Tu zaszły największe zmiany w A3, bo przypominam to wersja sedan. Lekko zadarta tylna klapa, przepięknie zaprojektowane lampy, również w technologii LED i agresywny zderzak sprawiają, że ta wersja jest moim zdaniem ładniejsza niż hatchback. No i ślicznie wystające dwie rury wydechowe - to taki smaczek, który przykuwa uwagę. Do tego prawdziwa muzyka z rury wydechowej.
Bagażnik ma 425 l to naszym zdaniem wystarczająca pojemność. Niestety, jak w większości sedanów, otwór załadunku jest dość niewielki. Wykończenie komory bagażowej, jak na Audi przystało, jest jednakbardzo dokładne i dobre.
Audi posprzątało w swoich samochodach. Zazwyczaj ta firma lubiła instalować masę przycisków na konsoli centralnej, ale tu większość została przeniesiona na kolorowy 7-calowy ekran, wysuwający się z deski rozdzielczej.
Przeczytaj cały artykuł: Audi A3 Limousine - test samochodu.pdf
Kuba Marcinowicz/fot. B.Bajerski
Nawiewy w Audi to istne dzieło sztuki. Srebrny pierścień do zamykania lub otwierania nawiewu, a w środku ruchoma głowica wyglądająca jak silnik odrzutowca - genialne. Z przodu mamy tylko panel do obsługi klimatyzacji, ale na tunelu centralnym mamy bardzo proste w obsłudze przełączniki funkcyjne, takie jak radio, nawigacja, multimedia i telefon. Do tego jest duże pokrętło do poruszania się po menu samochodu. Ciekawostką jest touchpad na jego górnej części. Dzięki niemu w prosty sposób wpiszemy nazwę miasta ulicy, do której chcemy dojechać czy wykręcimy numer, z którym chcemy się połączyć.
Na więcej testów zapraszamy w każdą środę do audycji "Czwarty wymiar" już po godz. 16.00.
(kuba marcinowicz/kd)